Skończyła się umowa, więc właściciel chciał, aby małżeństwo z trójką dziećmi opuściło mieszkanie w kamienicy przy Leonarda w Piotrkowie. Ci jednak zdecydowanie odmówili.
Dwanaście rodzin oczekujących na mieszkanie komunalne w kamienicy przy ul. Pereca jeszcze przez kilka miesięcy musi wstrzymać się z przeprowadzką. Kolejny termin oddania do użytku lokali mieszkalnych na podzamczu okazał się jedynie czczą deklaracją urzędników.
Siedem dziewcząt - wychowanek Pogotowia Opiekuńczego w Piotrkowie - od tygodnia mieszka w nowym mieszkaniu.
Trwa śledztwo wszczęte przez Prokuraturę Rejonową w sprawie ulatniającego się tlenku węgla z piecyków w blokach TBS przy ul. Mieszka I w Piotrkowie. Kilka tygodni temu czad wydostający się z piecyka w łazience omal nie zabił 23-letniej lokatorki.
Jednej z lokatorek kamienicy przy Sieradzkiej 8 w Piotrkowie omal nie zwalił się na głowę tynk, który oderwał się z sufitu. Mieszkańcy budynku mówią, że ostatnio kamienica odnawiana była w ramach czynu społecznego z okazji centralnych dożynek w latach 70. Co na to TBS, zarządca budynku? Na remonty dostajemy 3 mln, potrzebujemy 10.
Ulatniającym się czadem w mieszkaniach bloku przy ul. Mieszka I zajmie się prokuratura. Przypomnijmy, że w łazienkach lokatorów z piecyków kąpielowych wydostaje się tlenek węgla, a jedyna rada administracji to otwieranie okien.
Piotrkowski TBS apeluje do mieszkańców budynków, którymi zarządza, aby w mieszkaniach montowali czujniki, wykrywające tlenek węgla. Zdaniem prezes Elżbiety Sapińskiej, takie urządzenie może wielu osobom uratować życie.
Mieszkańcy bloku przy ul. Mieszka I boją się, że zabije ich tlenek węgla wydostający się z piecyków gazowych w ich łazienkach. Jedyną radą administracji na ten problem jest otwieranie okien za każdym razem, kiedy odkręcają wodę. W przeciwnym razie może dojść do tragedii. Czad zabija – ostrzega każdego roku straż pożarna.
Na starcie w dorosłe życie będą mieli łatwiej. Piotrkowskie Starostwo wygospodarowało w swoich zasobach mieszkanie dla usamodzielniających się wychowanków Domu Domu Dziecka w Sulejowie. Odpowiednie lokum znaleziono w budynku przy sulejowskim Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych.
- Budynek przy ulicy Wspólnej 10, w którym mieszkam, grozi zawaleniem. Przeznaczony jest do rozbiórki, a ja od 2007 roku nie mogę doczekać się na mieszkanie, w którym mogłabym żyć wraz ze swoim synem - mówi piotrkowianka, pani Marta.