Wycięli i ukradli z zalesionych działek ponad 30 sztuk dębów i brzóz wartości ponad 14 tys. zł. Mieszkańcom powiatu bełchatowskiego grozi teraz do 5 lat więzienia.
Sprzedawca węgla, wykorzystując nieuwagę starszego pana, ukradł schowane w słoiku oszczędności, które 80-latek trzymał w garażu. Policjantom udało się jednak rozwikłać sprawę kradzieży blisko 12 tysięcy złotych.
21-letni bełchatowianin kradł perfumy z firmy, w której był zatrudniony. Skradziony towar sprzedawał przypadkowym osobom, a zarobione w ten sposób pieniądze traktował jako... swoją premię.
Zadzwonił na policję, żeby poinformować, że chce popełnić samobójstwo. Telefon uruchomił szereg działań, w efekcie udało się uratować 32-letniego bełchatowianina, który chciał targnąć się na swoje życie, bo rozstał się z dziewczyną.
Dzielnicowi z posterunku w Ruścu zatrzymali 40-latka, który ukradł kawę i uciekł ze sklepu. Policjanci namierzyli go 10 minut później. Uciekał drogą w kierunku Dąbrowy Rusieckiej. Przeciwko mężczyźnie został już skierowany wniosek o ukaranie do sądu.
Policjanci z posterunku w Kleszczowie zatrzymali na gorącym uczynku trzech mężczyzn, którzy usiłowali ukraść blaszany kontener. Złodzieje byli tak pochłonięci demontażem metalowej konstrukcji garażu, że dopiero w ostatniej chwili zauważyli mundurowych.
Dzielnicowy zatrzymał rowerzystę, który będąc pod wpływem alkoholu przyjechał rowerem na posterunek policji, prosząc o badanie stanu trzeźwości. Wynikiem chciał pochwalić się w ośrodku pomocy społecznej, gdzie ubiegał się o zapomogę. Wynik wskazał blisko promil alkoholu w jego organizmie.
Policja otrzymała informację, że 86-letnia, samotnie mieszkująca mieszkanka Osin w gminie Kluki, prawdopodobnie potrzebuje pomocy. Mundurowych zaalarmował czujny sąsiad, który od pewnego czasu nie mógł dostać się do domu kobiety.
Pijany 29-latek, kierując roverem, spowodował wypadek i uciekł z miejsca zdarzenia. Po przejechaniu kilometra został zatrzymany przez świadków. W samochodzie jechały jeszcze dwie inne nietrzeźwe osoby oraz... czteroletnie dziecko.
Kierowca hondy uderzył w słup linii energetycznej. Świadkowie tego zdarzenia, jadący w kierunku Ruśca, musieli uciekać na pobocze, aby uniknąć czołowego zderzenia. Okazało się, że kierowca hondy był pijany.