Policjanci z piotrkowskiej komendy zaczęli masowo chorować. W drogówce 2/3 funkcjonariuszy przebywa na L4, w wydziale wywiadowczym jest jeszcze gorzej, bo ok. 80% jest na zwolnieniach, 1/3 policjantów brakuje w prewencji. Podobnie jest w innych jednostkach naszego województwa. W Radomsku, Tomaszowie, Pajęcznie, Bełchatowie, Brzezinach, Pabianicach, Zduńskiej Woli, Sieradzu funkcjonariusze również chorują. Dlaczego?
Dzięki skrupulatnej pracy policjanta prowadzącego dochodzenie w sprawie podpalenia kiosku, kontenera na śmieci oraz uszkodzenia samochodu osobowego, opoczyńscy policjanci zatrzymali podejrzanych o te przestępstwa braci. Jeden z nich za popełnione czyny trafił do aresztu, wobec drugiego zastosowany został dozór policyjny oraz poręczenie majątkowe.
Pomagał w gospodarstwie, okradając przy tym swojego pracodawcę. 22-latek nie przestał nawet, kiedy dostał drugą szansę. Policji powiedział, że musi kraść, bo ma długi.
Widzieli, jak kierowca golfa na prostym odcinku drogi zjechał do rowu. Kiedy chcieli udzielić pomocy kierowcy i pasażerowi volkswagena, wyczuli alkohol. Świadkowie zdarzenia wezwali policję.
Jak się okazuje policjanci nie tylko „ścigają„ przestępców czy kontrolują kierowców. Czasem ich nietypowe interwencje mogą uratować komuś życie. Tak było 28 października w Piotrkowie.
W niedzielę około godziny 18 mężczyzna leżący na jezdni został najechany przez samochód osobowy. Niestety nie udało się go uratować.
Na krajowej ''dwunastce'' na wysokości miejscowości Radonia (powiat opoczyński) doszło do zderzenia samochodu osobowego i ciężarowego. Dwie osoby są ranne.
Niedziela 21 października. Godzina 10.00. Nagle do domu w Wolborzu wpada łoś i kompletnie je demoluje. Mieszkająca w nim kobieta jest w takim szoku, że następnego dnia trafia do szpitala.
Do stłuczki z udziałem trzech samochodów osobowych doszło w piątek przy ul. Kostromskiej w Piotrkowie. Jeden z kierowców był pod wpływem alkoholu.
Do zderzenia dwóch samochodów osobowych doszło na skrzyżowaniu ulic Sienkiewicza i Piłsudskiego w Piotrkowie. Na szczęście nikt nie odniósł poważnych obrażeń.