Czy osiedlowa liga doczeka się większego zainteresowania? Rezygnacja Tadeusza Janusza, pomysłodawcy i opiekuna rozgrywek Międzyosiedlowej Ligi Piłki Nożnej w Piotrkowie, nie doprowadziła do jej upadku. Okazuje się jednak, że obawy związane z jej dalszym rozwojem były słuszne.
Zwycięstwo Concordii Piotrków nad liderem LKS-em Nieciecza można uznać za sensację. Faworytem tego spotkania byli bowiem podopieczni Marcina Jałochy. Piotrkowianie zagrali jednak bardzo dobry mecz i zasłużenie zeszli z boiska z trzema punktami. Zwycięskiego gola strzelił w 65. minucie Dawid Okpara.
O 45. minut opóźniło się rozpoczęcie spotkania 15. kolejki II ligi (grupa wschodnia) pomiędzy Concordią Piotrków a Resovią. Powodem było (pomimo zakazu oglądania spotkania) wtargnięcie 500-osobowej grupy kibiców Łódzkiego Klubu Sportowego - sympatyków Resovii. Meczy zakończył się wygraną gości.
Nie ma już gorszej drużyny w drugoligowej tabeli od Concordii. Piotrkowianie przegrali kolejny mecz i po ośmiu kolejkach zajmują ostatnie, osiemnaste miejsce.
W meczu ze Startem Otwock miało nastąpić przełamanie i Concordia miała wreszcie (po serii 14 spotkań w II lidze bez zwycięstwa) wygrać. Mieli w tym pomóc nowi zawodnicy: Michał Kula (ostatnio szkocki Peterhead) oraz Błażej Karasiak (MVV Maastricht).
Drugi wyjazdowy remis i tym samym drugi punkt piotrkowskiej Concordii w sezonie 2009/2010 w II lidze (grupa wschodnia). Piotrkowscy piłkarze zremisowali w Iławie z miejscowym Jeziorakiem 1:1 (0:0).
Niedobrze rozpoczęła sezon piotrkowska Concordia. Po obiecującym remisie w Wysokim Mazowieckim, podopieczni Zbigniewa Karbownika przegrali trzy kolejne spotkania. W meczu 4. kolejki ulegli na własnym boisku Kolejarzowi Stróże 0:2 (0:2).
Ważne mecze czekają drugoligowców z naszego regionu. Concordia Piotrków podejmuje na swoim boisku Kolejarza Stróże. Drużyna trenera Zbigniewa Karbownika nie wygrała w tym sezonie meczu. Jej sytuacja w tabeli jest fatalna. Zajmuje odległe 15 miejsce.
Z pewnością nie tak piłkarze Concordii Piotrków wyobrażali sobie ligowy debiut przed własną publicznością. W sobotę przegrali 1:2 z ósmą drużyną poprzedniego sezonu, Pelikanem Łowicz.
Jeszcze dobrze kibice nie usiedli na trybunach remontowanego stadionu przy ulicy Żwirki, a już Concordia Piotrków przegrywała 0:1. Dośrodkowanie Łukasza Janczarka w fatalny sposób przeciął Norbert Czubała i piłka wpadła do bramki obok Piotra Stachurskiego.