Tam na razie jest schronisko, ale...już wkrótce mogą być np. magazyny. Działki przy ulicy Glinianej, gdzie obecnie znajduje się przytulisko dla bezpańskich zwierząt prawdopodobnie jeszcze w tym roku pójdą pod młotek.
Skutki mrozów dotknęły także zwierzęta. W schronisku brakuje bieżącej wody. Zamarznięte i popękane rury utrudniają pracę pracownikom piotrkowskiego schroniska.
Wiadomo już kto będzie się w przyszłym roku opiekował bezdomnymi zwierzętami w piotrkowskim schronisku. Po raz szósty z rzędu wybrano Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami-oddział w Piotrkowie, które jako jedyne przystąpiło do przetargu.
Nie rozstrzygnął się w piątek przetarg na prowadzenie w przyszłym roku schroniska dla bezdomnych zwierząt
Choć od kilku tygodni piotrkowskie schronisko ponownie przyjmuje bezdomne zwierzęta, to jak się okazuje miasto nie rozwiązało umowy z łódzkim hotelem dla zwierząt, gdzie miały trafiać czworonogi po zamknięciu piotrkowskiej placówki.
W mieście rośnie problem bezdomności. O ile w ubiegłym roku na przełomie listopada i grudnia w noclegowni dla bezdomnych w Piotrkowie zajęta była zaledwie połowa miejsc, to teraz trzeba już dostawiać łóżka.
"Powiatowy lekarz weterynarii, biorąc pod uwagę stopień zaawansowania prac związanych z budową nowego schroniska dla zwierząt przy ulicy Podole, zezwala na ponowne przyjmowanie zwierząt do dotychczasowego schroniska dla zwierząt przy ulicy Glinianej" - oto fragment pisma wystosowanego przez powiatowego lekarza weterynarii Macieja Błachiewicza do prezydenta miasta.
Trzech więźniów z piotrkowskiego aresztu pomaga przygotować piotrkowskie schronisko dla zwierząt do przetrwania kolejnej zimy. Tym samym placówka otrzymała nieocenioną pomoc, której zarządzający schroniskiem nawet się nie spodziewali.
Wataha bezpańskich psów pojawiła się w rejonie bloków przy ul. Słowackiego i Zamenhoffa na początku wakacji. Były to - wedle relacji niektórych mieszkańców - trzy psy, wedle innych - cztery, w tym dwa duże, których można się było bać od samego początku.
- Piotrkowskie schronisko jest zamknięte, ale tylko pod względem przyjmowania, a nie wydawania zwierząt – apeluje i przypomina Grażyna Fałek, prezes Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Okazuje się, że mieszkańcy Piotrkowa, ze względu na decyzję powiatowego lekarza weterynarii, który 15 września br. zabronił przyjmowania zwierząt, nie adoptują psów.