- Ostatnią wypłatę realizowaliśmy 9 grudnia 2013 roku. W ubiegłym roku złożonych było 90 wniosków. Pieniądze wypłacono na podstawie 84. Odmówiliśmy dwóm osobom, a cztery wnioski nie zostały rozpatrzone ze względu na nieuzupełnienie braków. Wypłacono w sumie 620 tysięcy 453 złote. To jest łącznie z kwotą na ubezpieczenia społeczne należne od pracodawcy. Średnio wyliczaliśmy na około 6 tysięcy na wniosek - mówi Jerzy Urbański, szef łódzkiego oddziału Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Łodzi.
Przypomnijmy, że sąd upadłość Piotrkowskiej Fabryki Mebli ogłosił w styczniu zeszłego roku. Firma produkowała meble przez 60 lat.
(Strefa FM)
Komentarze 4
16.01.2014 00:14
Dostaliśmy 6 tysięcy z tego funduszu, tego samego dnia pooddawaliśmy długi, bo przez rok z czegoś trzeba było żyć. A teraz za co żyć, panie Tusk? Panie Chojniak?
15.01.2014 22:23
Haeringowi to raczje nie grozi ;) ponieważ jak narazie jesteśmy murzynami Europy :D i pracujemy z największą wydajnością w Europie. Dlatego zachodnie kapitały tak szybko nie uciekną bo mają dobrych wykwaliwikowanych pracowników za marne grosze w porównaniu z ich krajem:d
Co do pracowników PFM`u to im współczuje ale takie czasy ale to była prywatna firma i można było tak robić jakbyśmy mieli normalny kapitalistyczny ustrój to by ta fabryka nie padła ajak już to by się podzieliła na pare mniejszych PZDR
15.01.2014 09:41
W jakiej partyjce rządzącej Polską ma bardzo dużo przyjacół właściciel Piotrkowskiej Fabryki Mebli?
Na miejscu pewnej pani zajmującej się tropienien pedofilów w sutannych spaliłbym się ze wstydu - mimo, że to nie jej bezpośredni kolega.
15.01.2014 09:28
jeszcze niech sie miasto postara o upadlosc mbl i haeringa a piotrkow stanie sie zaglebiem biedy i ubostwa - przeorac i srubokrety posadzic...