Trudno uwierzyć, że takie sceny mają miejsce w samym centrum miasta. W czwartek, 31 lipca 2025 roku, Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Polsce – Oddział w Piotrkowie Trybunalskim przeprowadziło interwencję, która wstrząsnęła nawet doświadczonymi pracownikami schroniska. Na miejsce udały się kierowniczka schroniska, Wioletta Truchanowicz, oraz inspektorka TOZ, Anna Kleszczyńska.
Na miejscu panowała cisza. Choć z mieszkania dobiegało szczekanie psa, nikt nie otwierał drzwi. Co najbardziej poruszyło inspektorki – żaden z sąsiadów nie zareagował. Nikt nic nie słyszał, nikt nic nie widział. A za drzwiami rozgrywał się dramat.
W mieszkaniu znajdował się pies – starszy, wychudzony, bez dostępu do jedzenia, wody i bez żadnego legowiska. Zwierzę przebywało w skrajnych warunkach – wśród odchodów i intensywnego odoru. Każde jego żebro było widoczne. Pies ważył zaledwie 17,5 kg.
– To była rozpacz i łzy – relacjonują inspektorki TOZ. – To, co zobaczyłyśmy w środku, zostanie z nami na długo.
Jak się okazało, właściciel psa wyjechał, pozostawiając go pod “opieką” osoby, którą odwiedziły inspektorki. Dziś, 1 sierpnia, do Prokuratury Rejonowej w Piotrkowie Trybunalskim zostało złożone zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa znęcania się nad zwierzęciem.
Przedstawicielki TOZ nie kryją rozczarowania postawą otoczenia. Ich apel jest jednoznaczny:
– Winni są nie tylko opiekunowie tego psa. Winna jest także obojętność, bo gdy naprawdę dzieje się krzywda, nikt nie reaguje. A przecież wystarczył jeden telefon.
TOZ przypomina: zwierzę to nie mebel, nie alarm, nie zabawka. To żywa istota, która czuje ból, głód i samotność.
Zwierzak został już przebadany przez lekarza weterynarii. Ma anemię i przerost pazurów, ale na szczęście nie stwierdzono nowotworu. Trafił pod opiekę schroniska i teraz dochodzi do siebie. Potrzebuje czasu, odpowiedniego żywienia i dużo troski.
Pracownicy schroniska zakupili już dla niego specjalistyczną karmę marki Real Nature, jednak jak zaznaczają – to kosztowny produkt, a zapasy są ograniczone. Każdy, kto chciałby pomóc, może przekazać karmę lub środki na jej zakup.
– Ten pies zasługuje na najlepsze. Na koniec swojego życia został potraktowany jak śmieć. Zamiast miłości i opieki – spotkał go głód i samotność – podsumowuje Wioletta Truchanowicz.
Zgłoszenia w sprawach znęcania się nad zwierzętami można kierować do TOZ lub odpowiednich służb. Nie bądź obojętny!
Komentarze 25