- Jak wynika z dotychczasowych ustaleń, podczas próby poderwania szybowca przy pomocy wyciągarki, maszyna zawadziła skrzydłem o pas zieleni i zablokowała się. Szybowiec uderzył o ziemię i złamał się w połowie. 36-letni pilot trafił do szpitala z otarciami naskórka i drobnymi potłuczeniami. Zarówno pilot jak i 67-letni pracownik Aeroklubu, który obsługiwał wyciągarkę byli trzeźwi - podaje podinsp. Joanna Kącka, oficer prasowy KWP w Łodzi.
O zdarzeniu dyrekcja obiektu powiadomiła Państwową Komisję Wypadków Lotniczych. Prokuratura podejmie dalsze decyzje dotyczące postępowania.
Komentarze 4