Trzy zastępy wozów strażackich i dwa radiowozy pojechały do… niegroźnej kolizji. Nieco kuriozalna sytuacja miała miejsce w piątkowe popołudnie w Łęcznie.
Autor: Fot. OSP Przygłów (www.osp.przyglow.net)
Wykryto bloker reklam!
Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.
Zgodnie z informacją, która wpłynęła do Komendy Państwowej Straży Pożarnej w Piotrkowie, w wyniku zderzenia dwóch aut osobowych miała zostać poszkodowana jedna osoba. Do Łęczna zostały wysłane: zastęp PSP z Piotrkowa Trybunalskiego, KSRG OSP Przygłów, KSRG OSP Krzewiny oraz radiowozy z Sulejowa oraz Piotrkowa Trybunalskiego.
Na miejscu okazało się jednak, że ucierpiał… tylko zderzak jednego z aut. Drugiego auta nie było, ponieważ jego kierowca oddalił się z miejsca kolizji.
Komentarze 27