TERAZ 15°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Dobra
reklama

Sekundniki już działają. Adam Bak, Inżynier miasta mówi o "zielonej fali" w Piotrkowie Trybunalskim

F.Zieliński
Filip Zieliński pon., 23 czerwca 2025 15:56

Sekundniki na skrzyżowaniach z systemem Red Light w Piotrkowie Trybunalskim już działają. Czy zlikwiduje to problem niebezpiecznych sytuacji, w których kierowcy, widząc nagle zmieniające się światło - hamowali awaryjnie? Adam Bak mówi o poprawie bezpieczeństwa i kreśli wizję "zielonej fali" na trasie W-Z, do tego jednak nam jeszcze trochę brakuje. Jak zapowiada inżynier miasta, potrzebne są konsultacje społeczne oraz zlikwidowanie kilku przejść dla pieszych. Przeczytaj co kierowcy z Piotrkowa myślą o nowym - starym systemie.

Przycisnąć czy nie przycisnąć? Po zainstalowaniu pod koniec 2023 roku systemu monitoringu skrzyżowań "Red Stop", piotrkowscy kierowcy, którzy nie stosowali się do sygnalizacji świetlnej, otrzymywali masowo mandaty za przejazd na czerwonym świetle. Zdarzały się miesiące, gdzie system zarejestrował ponad 2 tysiące wykroczeń. To 500 zł mandatu i 15 punktów karnych dla nieuważnego kierowcy. Zmotoryzowani mieli problem, widząc zapalone zielone światło na sygnalizatorze, nie wiadomo było, kiedy światło zmieni się na czerwone, co powodowało niebezpieczne sytuacje, takie jak nagłe awaryjne hamowanie przed skrzyżowaniem. Temat został już rozwiązany, na skrzyżowaniach pojawiły się sekundniki.

Trochę czasu minęło, ale przywróciliśmy sekundniki na dwóch skrzyżowaniach z systemem Red Light w Piotrkowie. Jest to przede wszystkim udogodnienie dla kierowców, już nie muszą z duszą na ramieniu przejeździć przez skrzyżowania, nie wiedząc, kiedy to światło zmieni się na sygnał czerwony. Teraz ta informacja jest prosta i czytelna. Cieszymy, się, że mogliśmy pomóc kierowcom, dlatego, że od lat o to prosili. Wcześniejsza retoryka była taka, że się nie da. Prezydent Juliusz Wiernicki miał inne zdanie i to wykonał - mówił Adam Bak inżynier Miasta.

Adam Bak, inżynier miasta, dodaje, że założenie sekundników nie było technicznym problemem, jak twierdziła poprzednia władza Piotrkowa.

Różnica była tylko w przyjętym programie sygnalizacji świetlnej. Wcześniejsza nie pozwalała na montaż sekundników. Natomiast uważam, że nie było to dobrze przemyślane. Sygnalizacja, która działała, zanim zamontowano sekundniki i tak działała w bardzo podobnym systemie w szczytach komunikacyjnych. Dlatego na stałe podjęliśmy decyzję, aby zamontować program, który umożliwia zamontowanie sekundników. Mieszkańcy o to prosili, a my chcemy reagować na ich zdanie. Chodzi również o bezpieczeństwo, to aby nie było już w Piotrkowie niebezpiecznych zdarzeń na skrzyżowaniach - dodaje Adam Bak.

Kierowcy są zadowoleni z powrotu sekundników

Według piotrkowskich kierowców taksówek znacznie poprawi to bezpieczeństwo w mieście.

Tak powinno być na tych głównych skrzyżowaniach wszędzie. Bezpieczeństwo i organizacja ruchu jest ważna. Teraz już widać jak się dojeżdża do skrzyżowania ile mamy czasu. Jak mamy 3 czy 4 sekundy to wiadomo, że się nie przejedzie. Jak mamy 12-13 to można jechać. Sam nie dostałem mandatu na tych skrzyżowaniach. Trzeba było uważać i stawać przed światłami, nieraz kierowcy trąbili, ale nie wyrobię i stałem. Kiedyś taki pan mi pokazał, że jestem niemądry i sam wjechał na czerwonym, pewnie go to słono kosztowało - opowiada taksówkarz z Piotrkowa.

Kiedy "zielona fala"?

Sekundniki na trasie W-Z to jeden z etapów do wprowadzenia "zielonej fali". Według zapewnień inżyniera miasta będziemy mogli przejechać Aleje Sikorskiego i Kopernika nawet z prędkością 70 km/h ten temat poprzedzą jednak konsultacje społeczne, zapowiada Adam Bak.

Zielona fala była przewidziana w ramach modernizacji i cały czas to podtrzymujemy. Natomiast chcemy, aby miasto było budowane nie tylko przez samorząd, ale przede wszystkim przez mieszkańców. Dlatego już niebawem ogłosimy cykl konsultacji społecznych o wprowadzeniu zielonej fali. Będzie to także rozmowa o bardzo istotnej zmianie w ciągu naszej trasy W-Z. Chodzi również o przejścia dla pieszych, które są bardzo niebezpieczne i prowadzą przez trzy pasy ruchu, na drogach dwujezdniowych bez żadnej sygnalizacji a przypominam, że jest to wymagane przepisami. Musimy też zastanowić się, które przejścia zostaną dosygnalizowane, a które usunięte - mówi Adam Bak, inżynier miasta.

Posłuchaj programu Faktograf w temacie sekundników

Reklama

Podsumowanie

    reklama

    Komentarze 48

    reklama

    Dla Ciebie

    15°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio