TERAZ2°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Dobra
reklama

Prokuratura wyjaśnia okoliczności śmierci strażniczki miejskiej

Ł.Michalczyk
Łukasz Michalczyk pt., 9 sierpnia 2019 11:27
Wszędzie były ślady krwi - w takich okolicznościach znalazł swoją żonę. Zwłoki 44-letniej strażniczki miejskiej z Bełchatowa odkrył w domku letniskowym jej mąż. Wcześniej razem telefonicznie ustalili, że odbierze ją stamtąd tuż po zakończeniu pracy.
Zdjęcie

- Po dotarciu na miejsce mężczyzna odkrył, że w całym mieszkaniu widoczne są ślady krwi, a jego żona leży na tapczanie, który również był zakrwawiony. Kobieta na głowie miała świeżą ranę. Podjęta została próba reanimacji, a na miejsce wezwano karetkę pogotowia. Lekarz, który przybył na miejsce stwierdził zgon 44-latki - powiedział nam prokurator Piotr Grochulski z Prokuratury Rejonowej w Bełchatowie.


Przedstawiciele prokuratury badają, jak doszło do tej tragedii. Trwają czynności procesowe, również te, które mają odpowiedzieć na pytanie czy do śmierci kobiety mogły się przyczynić osoby trzecie. Na ten moment zdaniem prokuratorów jest to jednak mało prawdopodobne.

Podsumowanie

    Komentarze 2

    reklama

    Dla Ciebie

    2°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio