Czy Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie złamała prawo, ograniczając pracownikom dostęp do postępu technicznego? Tak twierdzą właściciele warszawskiej spółki Bonus Systems Polska SA, którzy oprotestowali przetarg na dostawę świątecznych bonów. Nie podoba im się, że prokuratorzy dostaną tylko papierowe talony i nie będą mogli robić świątecznych zakupów, posługując się w dowolnych sklepach nowoczesnymi elektronicznymi bonami.
Wykryto bloker reklam!
Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.
Piotrkowska Prokuratura kupiła prawie 1.700 papierowych bonów, każdy o wartości 50 zł. Przetarg wygrała firma Sodexho Pass, jedyna, która zgłosiła się do niego. Bonus Systems Polska SA, choć ma w ofercie także talony papierowe nie startował w przetargu. Warszawska spółka zarzuciła jednak prokuraturze złamanie zasad uczciwej konkurencji i równego traktowania oferentów, a także... ograniczanie postępu technicznego.
Ustawa o ochronie konkurencji i konsumentów mówi zaś, że przetarg polegający na ograniczeniu postępu techniki jest nieważny.Adam Kompowski, prezes Bonusa, argumentuje, że bon towarowy jest w świetle prawa tzw. znakiem legitymacyjnym. A znak taki może mieć różną formę, także elektroniczną.
- Czy organizując przetarg na bilety komunikacyjne, które też są znakami legitymacyjnymi, odrzucilibyście państwo bilety elektroniczne, które są już normą dla osób często podróżujących? - retorycznie pyta prezes Kompowski.
Prokuratura nie dała się jednak zbić z pantałyku. Protest spółki Bonus oddaliła, powołując się na wyrok Krajowej Izby Odwoławczej przy prezesie Urzędu Zamówień Publicznych z kwietnia tego roku. Wynika z niego, że zamawiający nie może co prawda ograniczać zasad uczciwej konkurencji, ale ma prawo oczekiwać dostarczenia produktu, do którego jest przekonany. Tomasz Makowski, zastępca prokuratora okręgowego w Piotrkowie, dodaje, że protestujący nie wyjaśnia, na czym polega postęp techniczny w posługiwaniu się bonami elektronicznymi zamiast papierowymi.
- Uznaliśmy, że bony papierowe będą najkorzystniejsze dla pracowników - mówi Witold Błaszczyk, rzecznik prokuratury.
Najwięcej zarabiający prokuratorzy dostali talony o wartości 250 zł, najgorzej opłacani pracownicy nawet trzy razy więcej.
Z zarzutami warszawskiej spółki spotkało się także kilka innych urzędów i instytucji publicznych w woj. łódzkim. Papierowe talony zażyczył sobie też Zakład Obsługi Administracji przy Urzędzie Wojewódzkim w Łodzi. Łódzcy urzędnicy argumentują, że to rozpowszechniona, sprawdzona i doceniana przez pracowników forma bonu.
Z podobnych powodów protest oddalił Zespół Opieki Zdrowotnej Łódź-Bałuty, bo i on zdecydował się na zamówienie bonów papierowych.
- Po konsultacjach ze związkami zawodowymi postanowiliśmy, że pracownicy bardziej potrzebują bonów papierowych niż elektronicznych - podkreśla Beata Kośny, zastępca dyrektora ds. lecznictwa.
Komentarze 3