TERAZ1°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Bardzo dobra
reklama

Piotrków: Łyżwiński w sądzie na wózku

Dziennik Łódzki sob., 28 lutego 2009 10:30
Poruszenie wywołał w Sądzie Okręgowym w Piotrkowie kolejny odcinek seksafery, w której proces wznowiono po przerwie związanej ze złym stanem zdrowia jednego z głównych oskarżonych, Stanisława Łyżwińskiego. Na salę rozpraw nie mógł wejść o własnych siłach i został przywieziony na wózku inwalidzkim. Wniosek o odroczenie rozprawy został odrzucony.
Zdjęcie
Autor: www.dziennik.lodz.pl

- To karygodne! - grzmi inny oskarżony, Andrzej Lepper. - Właściciel chorego zwierzęcia, jeśli go nie leczy, to go sąsiedzi do sądu podadzą i ponosi karę. A tu człowiek, który jest w takim stanie? Przecież on nie kontaktował. Jak mógł dziś wykorzystać prawo do obrony?
Według Leppera, Łyżwiński prosił sąd, by zbadać mu krew, bo dostaje środki przeciwbólowe i psychotropowe, a obawia się, że ograniczają mu one kontakt z otoczeniem. Oburzona jest też Wanda Łyżwińska, która wczoraj składała zeznania. - Sędzia ma przygotowany wyrok. Powinna nie męczyć jego, obrońców, nas. Odczytać wyrok i dać sobie spokój z seksaferą - mówi.


Obrońcy przygotowują zażalenie na decyzję sądu, odmawiającą Łyżwińskiemu uchylenia aresztu. Mec. Izabela Kruszyńska-Świątek podkreśla, że jeśli osoba przed sądem nie może się sprawnie wypowiedzieć, to nie jest to zagwarantowanie jej prawa do obrony.
Tymczasem za kraty trafić ma, osądzony już w osobnym procesie związanym z seksaferą, Jacek P.

Marek Obszarny  POLSKA Dziennik Łódzki

Podsumowanie

    Komentarze 4

    reklama

    Dla Ciebie

    1°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio