Statuetki Piotrusiów otrzymali także Tomasz Zwierzchowski - prezes Piotrkowianina Kiper i Barbara Pol - dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Piotrkowie Trybunalskim.
Uroczystą galę poprowadził piotrkowski kabaret Ucho działający pod opieką Małgorzaty Kowalczyk. Gwiazdą wieczoru byli Anita Lipnicka i John Porter
Komentarze 24
18.11.2008 14:28
Impreza żenada
Atmosfera żenada
Piotr żenada
A sygnalizacja na rondzie na Dmowskiego żenada a chyba to wykonywała firma właściciela radia strefa Fm i TT też żenada
[admin]Żenado: sygnalizację budowała inna firma [/admin]
28.10.2008 23:20
Ale obowiązku posiadania strony internetowej nie ma. A dyrektor Sokalski z tego co mi wiadomo, chodził już od kamienicy do kamienicy, z pietra na piętro, od domu do domu i wyłuszczał informacje może nie na temat spektakli na scenie ale o czymś zupełnie innym. Tak zaczynała się akcja "Wyciągamy dzieci z bramy"
28.10.2008 22:03
Obowiązkiem urzędnika mianowanego na stołek kierownika ośrodka kultury jest dotrzeć do społeczeństwa (szybko i skutecznie!) z informacją na temat działalności placówki. Do tego są różne narzędzia. Internet jest już w Polsce tak rozpowszechniony, a z natury rzeczy - szybki, że jest najważniejszym środkiem służącym do tego celu. Dlatego - tak - obowiązkowo w informacyjnej działce MOK-u powinien być wykorzystywany.
Oczywiście, jeżeli Ty dochrapiesz się stanowiska dyrektora MOK-u, to - jeżeli taka Twoja wola - możesz sobie piechotą przemierzać miasto, drapiąc się po piętrach, chodząc od drzwi do drzwi i każdemu lokatorowi wyłuszczać, że w tym i tym dniu, o tej to a o tej, wystąpi na deskach sali Kilińskiego Teatr Jaracza z takim to a taki spektaklem, a bilety są do nabycia tu i tu, po tyle i tyle. Przynajmniej zdrowy będziesz po takich spacerach!
28.10.2008 21:10
czy posiadanie strony internetowej to obowiązek ??
28.10.2008 20:05
Wielce Szanowni Państwo!
Wracając do mojej myśli: choćby za samo to skandaliczne i trwające latami zaniedbywanie strony internetowej Miejskiego Ośrodka Kultury nie należy się panu dyrektorowi Jackowi Sokalskiemu żaden Piotr, tylko wypowiedzenie, a więc skierowanie - kolokwialnie mówiąc - (to modne dziś wyrażenie) na tak zwaną zieloną trawkę.
Pan Jacek Sokalski sądzi pewnie, że za politykę informacyjną w XXI wieku wystarczy poobklejanie słupów-okrąglaków ogłoszeniowych afiszami, sąsiadującymi z klepsydrami i płachtami wszechobecnych (pseudo) szkół prywatnych.
Powiem więcej, taka przykładna strona internetowa MOK-u nie powinna ograniczać się do przedstawiania oferty programowej tej tylko instytucji, ale prezentować powinna całą paletę imprez, jakie są fundowane piotrkowianom, z propozycjami kościołów włącznie. Z tej armii zatrudnionego tam personelu jeden pracownik powinien mieć za zadanie zbieranie informacji z wszystkich możliwych miejsc na ten temat. Ta strona powinna iskrzyć życiem! Teraz wygląda jak koszmarny gniot! Jak można coś takiego firmować?!
Pozdrawiam serdecznie wszystkich Czytających z Pierwszym Czytelnikiem, Szanownym Panem Moderatorem na czele.