TERAZ22°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Bardzo dobra
reklama

"Na reformę oświaty powinni się godzić wszyscy, a nie tylko rząd"

M.Jaron
M.Jaron niedz., 5 marca 2017 13:11
- Rządzący ciągle mówią, że decyduje suweren i należy go słuchać. Nie mogą więc wyrzucić jego podpisów do kosza, bo inaczej PiS zaprzeczy sam sobie – mówili przedstawiciele Federacji Młodych Socjaldemokratów i piotrkowskiego Sojuszu Lewicy Demokratycznej, którzy zbierali w niedzielę na miejskim targowisku podpisy poparcia dla referendum w sprawie reformy oświaty.

Wykryto bloker reklam!

Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.

- Czy jest Pani/Pan przeciw reformie edukacji, którą rząd wprowadzi od 1 września 2017 roku? - pytanie, które miałoby zostać zadane w referendum, brzmi właśnie tak. Jak zapewnia Artur Ostrowski z SLD, niedzielna akcja miała na celu nie tylko  zbiórkę podpisów, ale i informowanie społeczeństwa, jakie konsekwencje niesie za sobą reforma. - To głęboka przebudowa, nowe podręczniki, nowe programy, nowe sieci szkół. Przychodzą tutaj rodzice uczniów i dzieci. Widzimy u nich wielki niepokój – przekonuje. Podkreśla jednocześnie, że akcja ma na celu umożliwienie im decyzji – czy chcą postulowanych zmian, czy są im przeciwni. - Ja uważam, że reforma jest źle przygotowana, akty prawne są niedopracowane, wszystko przeprowadzane jest zbyt szybko, a powinno to trwać kilka lat. Na reformę – oprócz rządu - powinni godzić się rodzice, nauczyciele, samorządy, czyli organy prowadzące i finansujące szkoły – tłumaczył.

 

Kiedy zwróciliśmy uwagę, że ZNP był przeciwny reformie ministra Handkego z 1999 roku i wprowadzeniu do systemu oświaty gimnazjów, Ostrowski ripostował: - Minęło kilkanaście lat, odkąd system ruszył. To kilkanaście lat pewnych doświadczeń, zmienił się sposób funkcjonowania gimnazjów. To zupełnie inny świat. Zresztą nie chodzi o same gimnazja, bo reforma dotyczy praktycznie wszystkich poziomów edukacji – od przedszkola po szkoły ponadgimnazjalne.


Czy organizatorzy akcji nie obawiają się, że podpisy zostaną zmielone, tak jak w poprzednich kadencjach? - To już zależy od partii rządzącej. Prawo i Sprawiedliwość cały czas mówi, że decyduje suweren i należy go słuchać. Nie może więc wyrzucić jego podpisów do kosza, bo zaprzeczy sam sobie – mówił polityk SLD. Pytany o to, czy nie obawia się niskiej frekwencji ewentualnego referendum, deklaruje: - Będzie cała akcja promocyjna. Chcemy w trakcie debaty referendalnej poruszyć wszystkie aspekty reformy. Myślę, że skłoni to Polaków do podjęcia decyzji, by na takie referendum pójść – kończy Ostrowski.

 

Na terenie całego kraju zebrano już ponad 150 tysięcy podpisów. Ogólnopolski Komitet Referendalny ustawowe pół miliona zamierza zebrać do końca marca.  

 

fot. ARWO

Reklama

Podsumowanie

    reklama

    Komentarze 51

    ~ a ja (gość)

    07.03.2017 10:48

    nie udało się wkręcić dzieci i nie udało się wkręcić rodziców w kolejne hucpy ZNP i SLD, większość rodziców popiera reformę i nic tego nie zmieni.


    ~apel (gość)

    06.03.2017 14:24

    SLD - wyprowadzić sztandar!


    ~związkowiec (gość)

    06.03.2017 09:45

    A gdzie przewodnicząca ZNP z Piotrkowa - Ziółkowska?



    ~I dobrze (gość)

    06.03.2017 09:10

    Wielu rodziców i uczniów było i są przeciwni gimnazjum. Bardzo dobrze, że zostaną w końcu zlikwidowane. "To głęboka przebudowa, nowe podręczniki, nowe programy" - i bez reformy ciągle coś się zmieniało, tak, że trzeba było kupować nowe (nauczyciel decydował o wydawnictwie, itd.)...


    ~gosc (gość)

    06.03.2017 07:52

    Artur daj sobie siana, odpuść. Zajmij się czymś pożytecznym.


    reklama

    Dla Ciebie

    22°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio