Około 10.30 kobieta zaniepokojona tym, że nie może się skontaktować ze znajomymi, którzy nie przyszli do pracy, a ich dzieci do szkoły - powiadomiła policję. Natychmiast skierowano tam patrol, który wszedł do zamkniętego mieszkania z pomocą strażaków.
Wewnątrz ujawniono zwłoki dwójki dzieci: 14-letniego chłopca i 9-letniej dziewczynki oraz ich 35-letniej matki. W jednym z pomieszczeń zatrzymano 34-letniego mężczyznę - męża i ojca. Miał obrażenia świadczące o tym, że usiłował odebrać sobie życie. Na miejscu pracują policjanci - przeprowadzane są szczegółowe oględziny, rozpytywani są sąsiedzi i znajomi rodziny.