Mariusz Staszek mówił o grupie referendalnej, która jego zdaniem zbierając podpisy oszukuje mieszkańców Piotrkowa. Zapowiedział też zwołanie nadzwyczajnej sesji rady miasta, aby radni mogli się w tej sprawie wypowiedzieć. Odpowiadał poza tym na pytania dziennikarzy.
O zbieraniu podpisów przez grupę referendalną
Poprosiłem państwa dlatego, że w ostatnim czasie w opinii publicznej krążą różne nieprawdziwe informacje i zostałem zobligowany przez radnych rady miasta, aby pewne rzeczy tutaj państwu przedstawić i przekazać pewne działania, które w najbliższym czasie będziemy podejmować. Jak państwo dobrze wiedzą Piotrków jest też znany z sesji rady miasta, która odbyła się w końcu kwietnia, gdzie mieliśmy duże zamieszanie. Ja, że tak powiem, przyjąłem na siebie tutaj tą sesję. Może nawet to nie była sesja, ale bardziej to była taka hucpa polityczna. Wiemy dobrze, że to był okres wyborów. Wiemy, że niektóre komitety po trupach starały się dotrzeć do celu. Nie osądzam, każdy komitet ma jakąś swoją strategię, ale niestety ta sytuacja, która wtedy miała miejsce, spowodowała, że musiałem wprowadzić pewne obostrzenia dotyczące bezpieczeństwa radnych, ale też osób, które przebywają na sesji. Myślałem, że to będzie wszystko do wyborów i po wyborach tak naprawdę sytuacja się uspokoi, wrócimy do normalności, będziemy rozmawiać o sprawach związanych z miastem. Jednakże w ostatnim czasie, wiemy dobrze, że w Piotrkowie zebrał się komitet referendalny, który zgodnie z konstytucją, zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym, ma prawo do zorganizowania referendum. Jednakże metody, które stosują, nie są uczciwe, a wręcz nie przystoją na prowadzenie takiej kampanii. To, co komitet referendalny reprezentuje i w jakiś sposób przedstawia oblicze naszej rady, niestety jest kłamstwem.
Jest to stek wyssanych z palca informacji, a w szczególności, jeżeli chodzi o kwestie dotyczące uchodźców, tego, że chcemy w Piotrkowie tworzyć centra integracji cudzoziemców, ośrodki dla uchodźców, nielegalnie przebywających imigrantów. Szanowni państwo, doszły mnie słuchy i tutaj na pewno państwo widzieli w przestrzeni publicznej, w mediach społecznościowych filmy, w których wyraźnie mieszkańcy, którzy organizują to referendum, czyli ta grupa referendalna, nawołuje mieszkańców poprzez kłamstwo do rozbierania podpisów. I to jest w jakiś sposób z naszej strony, jest ogromny sprzeciw i chciałem tutaj podkreślić jeszcze raz od początku, że my jako rada miasta nie mamy żadnej możliwości, aby ściągnąć do Piotrkowa takich uchodźców, organizować im jakieś ośrodki czy centra integracji dla cudzoziemców. Dlatego też podjąłem taką decyzję, że w najbliższy czwartek o godzinie 16.00 zorganizujemy sesję nadzwyczajną, w której rada miasta kolejny raz już, powtarzam kolejny raz, podejmie inicjatywę uchwałodawczą, w której stanowczo sprzeciwimy się, wyrazimy swoje zdanie w kwestii tych kłamstw, które grupa referendalna cały czas rozpowszechnia w mieście. (…) Dlatego też ta sesja, która będzie w najbliższy czwartek, będzie przeznaczona tylko i wyłącznie w kwestii tych kłamstw, które grupa referendalna posługuje się. Co jest przykre, to to, że to kłamstwo, zgodnie z pewną zasadą, którą kiedyś głosił Goebbels, tysiąc razy powtarzane, staje się prawdą i nasi mieszkańcy powoli zaczynają w to wierzyć. Nie wiem już, jak mamy mówić, jak mamy robić, żeby przekonać mieszkańców, że to jest nieprawda.
Jest to próba manipulacji opinią publiczną po to, żeby wywrzeć efekt zbierania tych podpisów. Przykro mi też jest, że słyszę od wielu osób, że referendarze zbierają podpisy, a nawet wręcz na siłę namawiają organizacje, stowarzyszenia. Wchodzą też do kościołów, próbując namawiać do zbierania podpisów przeciw odwołaniu prezydenta i Rady Miasta, posługując się tymi kłamliwymi oszczerstwami mówiącymi, że my jako rada miasta chcemy do Piotrkowa ściągać uchodźców.
O wypowiedziach posła PIS Grzegorza Lorka
Chciałbym się też odnieść do słów ostatnio, które były przedstawione w mediach przez pana posła Grzegorza Lorka, który też stwierdził, że pan prezydent nie podejmuje żadnych działań w kwestiach dotyczących pozyskiwania środków zewnętrznych.
I tutaj muszę powiedzieć, że dziwię się, bo każdy poseł z regionu naszego tutaj łódzkiego jest bardzo mile widziany, czy u mnie tutaj w pokoju, na rozmowę, na kawę, po to, żebyśmy mogli porozmawiać o tym co możemy więcej zrobić dla mieszkańców, gdzie możemy szukać środków zewnętrznych. Tak samo u pana prezydenta. Pan prezydent też jest otwarty do takich rozmów, jednakże widzę, że lepiej mówić niż podjąć jakiekolwiek działania, które by mogły nas bardziej łączyć niż dzielić.
Dlatego też sprzeciwiam się takim słowom, które mówią wyraźnie, że pan prezydent nie działa, czy też rada miasta nie zabiega o pozyskanie środków zewnętrznych.
O ograniczeniach liczby osób biorących udział w sesji
W opinii publicznej ostatnio krąży taki zarzut, zresztą dostałem też informację od wojewody, wpłynęła skarga na mnie, że ostatnia sesja, która miała miejsce, odbyła się poprzez ograniczenia liczby osób, które mogły wziąć udział na tej sesji. I muszę państwu powiedzieć, że nasza rada była tą pierwszą radą chyba w całej Polsce, która przyjęła, że tak powiem, możliwość bezpośredniej dyskusji.
Czy to była dyskusja? Nie wiem. Ale nazwijmy to dyskusję podczas sesji rady miasta, gdzie taka duża liczba mieszkańców weszła do pomieszczenia i wyrażała dość ostro, dość mocno i głośno swoje niezadowolenie, które, jak wspomniałem wcześniej, było nieprawdziwe, dlatego że nikt z nas tutaj nie jest za uchodźcami, jeżeli chodzi o miasto Piotrków Trybunalski. Jednakże miało to miejsce.
Ja oczywiście z pokorą tę sesję przeprowadziłem, ale ta sesja, która miała miejsce ostatnio, była już z pewnymi ograniczeniami. I tutaj zarzuca się mi, że ta sesja nie była zgodnie z prawem. Chciałem państwu poinformować, że ta sesja, zgodnie z opinią rzeczoznawcy do spraw zabezpieczeń przeciwpożarowych i z jego opinią, została przeprowadzona zgodnie z prawem.
(…) kwestię tę reguluje Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 roku. I tutaj muszę powiedzieć, że popełniłem mały błąd, gdyż miałem dwa dokumenty. Miałem dokument o tej samej treści, który ukazał się chyba w 1996 roku, a tu jest, że tak powiem, zgodnie z przepisami był aktualizowany i powinienem podać laty z 2002 roku.
To taka moja pomyłka słowna, ale jeżeli chodzi o ustęp, o paragraf i to rozporządzenie jest takie samo. I tutaj dokończę tą moją wypowiedź. W sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowania, zgodnie z paragrafem 238 wyżej w imieniu rozporządzenia pomieszczenie powinno mieć co najmniej dwa wyjścia ewakuacyjne oddalone od siebie co najmniej pięć metrów.
Przypadek, gdy między innymi, punkt pierwszy, jest przeznaczone do jednoczesnego przebywania w nim ponad 50 osób. W strefie pożarowej ZL 2 ponad 30 osób. I w tym przypadku nasza sala numer 1, która ma odpowiednią powierzchnię, wejścia do tej sali znajdują się w mniejszej odległości niż 5 metrów, co powoduje, że możemy korzystać z tego rozporządzenia, w wyniku czego na sali nie może przebywać więcej niż 50 osób.
I dlatego też podjąłem taką decyzję, w związku z tym, co miało miejsce w miesiącu kwietnia, że będziemy wprowadzać ograniczenia po to, żeby radni i osoby przebywające na sesji mogli się tu bezpiecznie.
Kto łamie regulamin?
Powiem w ten sposób. Ta sytuacja ma też na miejsce, jeżeli chodzi o kwestie dotyczące przestrzegania regulaminu Rady Miasta.
Bardzo często jestem przez radnych pomawiany, że nie prowadzę zgodnie z regulaminem. Dlatego też za każdym razem ten regulamin, przed każdą sesją, dwukrotnie przeze mnie jest czytany i dostosowuję się do tych zasad. Stosując te zasady, radni teraz są, co niektórzy, niezadowoleni, że zgodnie z regulaminem prowadzę.
Dlatego niestety będę prowadził dalej, bo regulamin mówi jasno i wyraźnie, jak powinienem prowadzić, tak samo, jeżeli chodzi o kwestie bezpieczeństwa, uważam, że to jest kwestia najważniejsza i dlatego też będę stosował się do tego zarządzenia, które tutaj obowiązuję.
(…) Szanowni Państwo, nie obawiam się niczego, dlatego że moim obowiązkiem jest stać na straży, tutaj jako przewodniczący mam prowadzić obrady.
Czy radni są za sprowadzeniem nielegalnych imigrantów?
Czy piotrkowska rada miasta jest za sprowadzeniem nielegalnych imigrantów? Czy jest za sprowadzeniem? Nie jest za sprowadzeniem. To daliśmy już niejednokrotnie wyraz poprzez ostatnią sesję, kiedy podjęliśmy też petycję, która była przedstawiona przez Konfederację i daliśmy wyraźnie zrozumienie, że nie jesteśmy, nie chcemy uchodźców tak jak nielegalnie pracujących w Piotrkowie, tak jak inne miasta w Polsce. I teraz jasno powiedzmy, czy Rada Miasta musi wyrazić skodę na stworzenie Centrum Integracji Cudzoziemców? No właśnie.
Skąd są na to pieniądze i kto to stworzył? Stworzył to Prawo i Sprawiedliwość, które chciało, aby takie punkty informacyjne służyły dla osób, które przyjeżdżają do Polski z Ukrainy, które chcą podjąć pracę. Ale oprócz tego przyjeżdżają też inne nacje, które podejmują tą pracę i w Piotrkowie, naszym tutaj okręgu, najbardziej chyba podmiotem, który najwięcej przyjmuje takich osób, to jest Nowalijka. Pracują tam różne osoby i dlatego, że myślą Prawa i Sprawiedliwości było stworzenie Centrum Integracji dla Cudzoziemców, które miały służyć pomocą, informacją w kwestiach dotyczących tutaj zasymilowania się w miejscu pracy.
I to wszystko funkcjonowało świetnie do pewnego czasu, co dla mnie jest ogromnym zdziwieniem, że po zmianie władzy okazuje się, że te punkty, które były utworzone po to, żeby wspierać tych osób, które przybyły do Polski, do Piotrkowa i po to, żeby pracować tutaj legalnie, miały takie wsparcie i to świetnie funkcjonowało. W momencie, kiedy zmieniła się opcja, nagle się okazuje, że to jest złe i to jest niedobre. Uważam, że to było podjęte w celu przeprowadzenia kampanii takiej negatywnej po strachu, że jedna opcja próbuje ściągnąć do Polski tych uchodźców.
Nie mamy wpływu w kwestiach dotyczących budowy ośrodków dla uchodźców, bo to podejmuje rząd, to podejmuje wojewoda. My jako rada nie mamy na to wpływu. I co jest najważniejsze, my o tym nie mówiliśmy.
Niech ktoś znajdzie dowód, że przed wyborami mówiliśmy, że chcemy do Piotrkowa ściągać nielegalnie uchodźców. Nie ma czegoś takiego. To nam wmówiono, nam włożono w usta coś, czego my w ogóle nie powiedzieliśmy.
Opinia komisji rewizyjnej w sprawie absolutorium dla prezydenta miasta
Co ciekawe, wszystkie komisje procedowały budżet. Zgodnie z działami były opiniowane. Wszystkie działy oprócz jednego zostały przez radę miasta pozytywnie zaopiniowane. Jeden paragraf dotyczący środków, które dostajemy z ministerstwa na wybory został negatywnie oceniony. Nie wiem dlaczego, bo nawet, szczerze mówiąc, to są pieniądze w cudzysłowie mówiąc, znaczone, przekazane miastu w kwestiach dotyczących wyborów.
I on został negatywnie zaopiniowany. Szczerze mówiąc, zastanawiam się dlaczego, ale no zostawmy to. Czyli tak, rada miasta pozytywnie zaopiniowała budżet, wykonanie budżetu.
W związku z czym, kolejnym działaniem było opinia, czyli też wniosek komisji rewizyjnej, który będzie głosowany przez radę. I taki też wniosek został przez komisję rewizyjną zaproponowany, aby udzielić absolutorium. W pierwszym głosowaniu było 1 do 1, pozostałe osoby się wstrzymały.
Szczerze mówiąc, zastanawiam się dlaczego nie zostało to zakończone, bo zgodnie z opinią, czy też wyrokiem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego taki wyrok powinien być, że tak powiem, taka opinia powinna zostać przedstawiona Regionalnej Izbie Obrachunkowej, a Regionalna Izba Obrachunkowa powinna zająć swoje stanowisko. Jednakże zostało to zmienione. Było kolejne głosowanie o nie udzieleniu absolutorium.
Wtedy był też remis. Później było następne spotkanie. Było ponownie udzielenie absolutorium.
Później było czwarte głosowanie. Negatywnie. Głos przewodniczącej zdecydował. Przyznam szczerze, widać tu wyraźnie, że pani przewodnicząca troszeczkę się zagolopowała i troszeczkę nie panuje nad tym, jak to powinno wyglądać.
Ale to już rada oceni w odpowiednim momencie. Na tę chwilę jest opinia o nieudzieleniu absolutorium. Czekam cały czas na uchwałę pani przewodniczącej, bo pamiętać należy, że taką uchwałę należy uzasadnić.
A z uzasadnieniem uważam, że będzie problem, bo nie ma jakichś podstaw, na bazie której można by to uzasadnienie było przygotować. Wiem jedno, że ja muszę wysłać tą informację do Regionalnej Izby Obrachunkowej. Czekam na ruch pani przewodniczącej.
Komentarze 91