TERAZ 3°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Dobra
reklama

III Festiwal Modeli Redukcyjnych "Area 51" w Piotrkowie – samoloty, kolej, figurki i Gwiezdne Wojny

D.Hejniak
Daniel Hejniak sob., 6 września 2025 17:34

W dniach 6–7 września w sali gimnastycznej ZSP nr 4 w Piotrkowie Trybunalskim odbywa się III Festiwal Modeli Redukcyjnych „Area 51”. Wystawa otwarta jest dla zwiedzających w godzinach od 10:00 do 16:00, a w sobotę, 6 września, towarzyszyła jej również giełda modelarska (10:00–15:00), na której można było zdobyć unikalne zestawy, części i materiały modelarskie.

Jak podkreśla organizator wydarzenia, Sylwester Strzelczyk, prezes Eeuropejskiego Stowarzyszenia Modelarzy:

Jesteśmy w tej chwili na sali sportowej szkoły ZSP4 i mamy tutaj trzecią edycję festiwalu modeli redukcyjnych pod nazwą Strefa 51. Można tutaj przyjść, zobaczyć modele prezentowane przez 25 wystawców. Są to różnego rodzaju formy – od samolotów, przez modele bojowe, czołgi, pojazdy opancerzone, aż po wyjątkową wystawę modeli z Gwiezdnych Wojen. To naprawdę robi ogromne wrażenie.

Koleje z dzieciństwa i współczesności

Wśród wystawców znalazł się Arkadiusz Mizerski z Legionowa, który przywiózł pokaźną kolekcję modeli kolejowych:

Nazywam się Arkadiusz Mizerski, jestem z Legionowa pod Warszawą. Kolej to moje hobby od wielu lat. W ogóle to miałem być kolejarzem – dziadek był kolejarzem, ojciec był kolejarzem, ja też miałem być kolejarzem, ale zostałem chemikiem. A kolej pozostała jako hobby. (…) Do modelarstwa wróciłem w 2012 roku, gdy pojawiły się pierwsze modele pociągów z napisem PKP. Od tego czasu zbieram modele głównie z tzw. epoki piątej, czyli po 1989 roku.

W jego kolekcji można było zobaczyć m.in. klasyczny elektryczny zespół trakcyjny EN57 w barwach „żółtków”, piętrowe składy czy kultowe lokomotywy EU07.

4,5-metrowy dźwig z drukarki 3D

Ogromne wrażenie na publiczności zrobił model dźwigu gąsienicowego w skali 1:14, zaprezentowany przez Wiktora Kałużnego z Piotrkowa.

Przyjechałem z modelem dźwigu kratownicowego w konfiguracji wysokościowej 4,5 metra. Sam model składałem przez dwa zimowe miesiące, a drukowanie elementów na drukarce 3D zajęło 800 godzin i zużyłem 11 kg filamentu – opowiada konstruktor. – To mój pierwszy model, miejmy nadzieję że w przyszłym roku zaprezentuję coś więcej.

Militarne pasje i modele lotnicze

Swoją reprezentację miał również klub Hornet Łódź. Szymon Gudowicz wystawił kolekcję modeli lotniczych, czołgów i dioram, sam prezentując się w mundurze 101 Dywizji Spadochronowo-Desantowej wojsk amerykańskich z okresu lądowania w Normandii:

Głównie zajmuję się samolotami wojskowymi, chociaż znalazł się też cywilny. Pasją zaraził mnie tata – on kiedyś sklejał modele, potem ja przejąłem pałeczkę. Obecnie najbardziej sentymentalny jest dla mnie model F-16 Polskich Sił Powietrznych. Ten dokładnie myśliwiec miał być przekazany w przyszłym roku na pokazach w Lesznie SLABowi, pilotowi Tiger Demo, ale losy potoczyły się inaczej...

Malowane figurki – bez ograniczeń

Na festiwalu można było spotkać także artystów figurkowych. Michał Buczkowski (na Instagramie „Swaroc_HQ”) podkreślał różnicę między modelarstwem a malarstwem figurek:

Modele redukcyjne trochę nas ograniczają, bo odwzorowujemy to, co już było. A malowanie figurek pozwala puścić wodze fantazji. Możemy opowiedzieć historię kolorem, nie ma granic. (…) Jedna z moich figurek – Sakura – zdobyła srebro na konkursie w Łodzi, a potem wyróżnienie na ogólnopolskim konkursie w Warszawie. Dostałem propozycję sprzedaży jej do muzeum w Las Vegas. To dla mnie ogromne wyróżnienie.

Pan Michał wykorzystał okazję, aby zaprosić modelarzy i miłośników figurek na kolejne wydarzenie w regionie:

W Zgierzu, 20–21 września, odbędzie się wernisaż modelarski w starym młynie. Każdy, niezależnie od doświadczenia, może tam zaprezentować swoje prace, porozmawiać z innymi pasjonatami i po prostu poczuć, że każda figurka czy model to miniaturowe dzieło sztuki.

„Gwiezdne Wojny” z kartonu

Sporo pozytywnych emocji wzbudziła także kolekcja Bartka Sztafiego i jego ojca Bogdana, przedstawiająca modele ze świata Star Wars:

To klasyczne modele z sagi, ale wykonane w całości z kartonu. Karton jest wdzięcznym materiałem – łatwym w obróbce i dostępnym. Postawiliśmy sobie dodatkowe wyzwanie – zrobiliśmy przekroje modeli, tak by można było zajrzeć do środka. Dzięki temu widzimy np. przedziały bombowe czy szczegóły silników.

Festiwal pełen pasji

Na wystawie można zobaczyć zarówno modele kartonowe, plastikowe, drukowane w 3D, jak i ręcznie malowane figurki. Organizatorzy podkreślają, że impreza ma charakter otwarty i przyjazny:

Jest co pooglądać i na co popatrzeć. Modele robią ogromne wrażenie, ale to też świetna okazja do rozmowy z pasjonatami, którzy chętnie dzielą się doświadczeniem – dodaje prezes Sylwester Strzelczyk.

Festiwal „Area 51” potrwa jeszcze w niedzielę, 7 września, w godzinach 10:00–16:00 w ZSP nr 4 w Piotrkowie Trybunalskim.

Reklama

Podsumowanie

    reklama

    Komentarze 1

    reklama

    Dla Ciebie

    3°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio