TERAZ2°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Dobra
reklama

Duchy przeszłości w Hotelu Podklasztorze?

A.Wolski
Artur Wolski czw., 7 listopada 2024 07:56
Łowcy duchów sprawdzili dawny klasztor w Sulejowie. Krążą legendy jakoby po murach dawnego opactwa przechadzał się duch białej damy. Samoistnie zapalające i gasnące światła, odgłosy kroków, świetliste kule energii, to tylko niektóre ze zjawisk, jakie udało się łowcom duchów w tym miejscu zarejestrować.
Zdjęcie
Autor: fot. Mystery Hunters

Kanał MYSTERY HUNTERS na Youtube opublikował prawie dwugodzinny film z Hotelu Podklasztorze. Szukali duchów, które podobno pojawiają się w tym obiekcie.

 - Są sceptycy i osoby, które u nas pracują kilkanaście lat i mają swoje historie. Ja osobiście nie spotkałam jeszcze żadnego ducha, ale czekam na to z utęsknieniem. Mamy kilka historii dziewczyn, które pracują w kuchni od 20 lat i twierdzą, że nad salą restauracyjną słyszą jakieś głosy i jakieś postacie się pojawiają. Na pewno jest duch historii zaklęty w tych murach – mówiła w filmie Julia Groblewska, dyrektor generalna hotelu.

- Pani Marzenka, jedna z naszych pań kucharek opowiadała historię, że wychodząc z pracy widziała zapalające się i gasnące światła. A drugą historię opowiedziała moja koleżanka, z którą pracuje. Jej kolega widział jakąś postać w oknie. Zrobił zdjęcie i widać osobę z takim czarnym obrysem. Nie widać twarzy – relacjonowała pani Martyna, która pracuje w tym hotelu.

 

 

 

 

Zespół klasztorny opactwa cysterskiego w Sulejowie – położony w Podklasztorzu (obecnie dzielnica Sulejowa) jeden z najlepiej zachowanych zespołów cysterskich w Polsce, będący zabytkiem architektury romańskiej. 22 października 2012 roku obiekt został wpisany na listę Pomników Historii.

 

Fundacja klasztoru miała miejsce rzekomo w roku 1176, najprawdopodobniej jednak dopiero kilkanaście lat później. Dokonał jej książę Kazimierz II Sprawiedliwy sprowadzając zakonników z opactwa w Burgundii (obecnie w Szampanii) i przeznaczając im ziemie położone nieopodal przeprawy przez Pilicę w Sulejowie. Inicjatywę księcia wsparli, także finansowo, biskup krakowski Pełka oraz arcybiskup gnieźnieński Piotr Łabędź, szczególnie zasłużony opiekun konwentów cysterskich.

 

Legenda o powstaniu klasztoru mówi o polowaniu księcia Kazimierza w porastającej tę okolicę puszczy. Książę miał się podczas pogoni za jeleniem odłączyć od drużyny. Tymczasem nadeszła silna burza. Szukającego – wśród wichury, błyskawic i zacinającego ulewnego deszczu – otuchy w modlitwie księcia dobiegł z nieba głos: Zbuduj w tym miejscu kościół, a doprowadzę cię do sług twoich. Słysząc to, książę padł na ziemię i przyrzekł spełnić wolę Bożą. Gdy wstał, ujrzał wokół siebie dwanaście lwów, które doprowadziły go do dworzan. Na pamiątkę tego zdarzenia miano umieścić w kościele dwanaście rzeźb lwów. Klasztor zachował obowiązek udzielania stacji.

 

Podsumowanie

    Komentarze 8

    reklama

    Dla Ciebie

    2°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio