TERAZ3°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Dobra
reklama

Dlaczego chcą nam zabrać liczniki?

M.Jaron
M.Jaron sob., 26 marca 2016 16:30
Czy znikną liczniki zamontowane przy sygnalizatorach na skrzyżowaniach? Jak wynika z wypowiedzi wiceministra infrastruktury, wkrótce może do tego dojść. Zdaniem Jerzego Szmita liczniki nie dość, że nie pomagają, to wzmagają niebezpieczeństwo w ruchu drogowym... I na nic zdają się komentarze i apele zadowolonych z sekundników kierowców.

Wykryto bloker reklam!

Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.

Wszystko zaczęło się już jakiś czas temu, dyskusja dotycząca sekundników na skrzyżowaniach rozgorzała za sprawą interpelacji krakowskiego posła Józefa Lassoty, wniesionej nieco ponad dwa lata temu.

- Poprzez zastosowanie odliczania czasowego na skrzyżowaniach, oprócz komfortu psychicznego kierowców poprzez obniżenie stresu, kolejnym elementem mającym wpływ na bezpieczeństwo w ruchu to możliwość zobaczenia przez kierującego już z daleka planowanej zmiany światła. Informacja taka spowoduje, że kierujący, mając świadomość, że nie zdąży przejechać przez skrzyżowanie na zielonym, zatrzyma pojazd odpowiednio wcześniej (...). Można więc z łatwością przewidzieć, że dzięki licznikom czasu zmniejszyłaby się liczba wypadków i zwykłych stłuczek – napisał wówczas w zapytaniu.

Odpowiedział mu ówczesny sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju, Paweł Olszewski. Wykazał on, że "(...) przepis pkt 3 załącznika nr 3 do wymienionego wyżej rozporządzenia z 3 lipca 2003 r., stanowi m.in., iż: <<Konstrukcje i wzory barwne sygnalizatorów, symboli oraz urządzeń pomocniczych stosowanych w drogowej sygnalizacji świetlnej określono w punkcie 10. Nie dopuszcza się stosowania sygnałów oraz urządzeń pomocniczych o wzorach innych niż określone w punkcie 10.>>” Dodał ponadto, że liczniki nie wpływają na poprawę bezpieczeństwa w ruchu drogowym, a potencjalnie mogą przyczynić się do tworzenia niebezpiecznych sytuacji.

Sprawa ucichła, a sygnalizatory - na przykład w Piotrkowie - działają nadal. Teraz, za sprawą wypowiedzi Szmita, spór powraca. - Z przeprowadzonej analizy wynika, że instalowanie liczników czasu przy sygnalizatorach świetlnych nie wpływa na poprawę bezpieczeństwa oraz efektywności ruchu drogowego - powiedział wiceminister, dodając przy tym, że obecne przepisy nie dopuszczają stosowania przedmiotowych urządzeń w sygnalizacji świetlnej na drogach. Co ciekawe, zarówno Szmit, jak i Olszewski powoływali się na te same analizy przeprowadzone w 2010 roku... Jeszcze za rządów Platformy Obywatelskiej.

 

Z treści załącznika nr 3 do rozporządzenia w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach wynika jednak że sygnalizacja świetlna to zestaw urządzeń służących do sterowania ruchem, obejmujący urządzenia wykonawcze, informacyjne, transmisji danych i pomocnicze. Liczniki czasu mogą być traktowane jako urządzenia właśnie informacyjne. Takie same jak na przykład mierniki prędkości... A taka interpretacja przepisów z pewnością może podobać się piotrkowskim kierowcom. Większość z pytanych o opinię na temat liczników jest zadowolona, że takie urządzenia świetnie funkcjonują i znacząco usprawniają ruch.

Reklama

Podsumowanie

    reklama

    Komentarze 30

    ~~fatman (gość)

    31.03.2016 06:01

    Urzedasy wiedzą lepiej. Dla przypomnienia - tak samo zwalczali światła stopu za tylną szybą. Glupota w urzędzie króluje. Albo 8nne względy,np. ktoś nie dostał po stołem.


    ~Hihi (gość)

    27.03.2016 23:44

    Ares ale Ty jesteś dupi. Hahahihi. Nie trzeba palić, żeby mieć z Ciebie beke.ogarnij się chłopie i normalnie kumaj



    ~Hihi (gość)

    27.03.2016 18:16

    Ares ale Ty dupi jesteś. Ze śmiechu nie mogę okiełznać klawiatury. Oby wartości nikt nie uczył się od Ciebie



    ~kuba (gość)

    27.03.2016 14:54

    Liczniki są w porządku tylko trzeba najpierw zrobić szkolenie większości kierowców.Co z tego,że licznik odmierza czas jak jeden z drugim mistrz kierownicy czeka do ostatniej chwili i dopiero rusza.Moim zdaniem jak pojawia się na liczniku cyferka 3(na niektórych skrzyżowaniach nawet 4)można już pomału ruszać a nie czekać aż zapali się zielone i dopiero wrzucać bieg.Przy krótkim czasie zielonego-przykład Sikorskiego Armii Krajowej w stronę centrum zdążą przejechać raptem cztery w porywach pięć samochodów i szlus.Przy ruszaniu tak jak wspomniałem wcześniej zdąży przejechać dwa razy więcej.Więc najpierw szkolenie potem liczniki.


    ~gosc (gość)

    27.03.2016 12:25

    co za idiota to chce zrobic komu przeszkadzaja


    reklama

    Dla Ciebie

    3°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio