W piątek, 24 kwietnia rok szkolny zakończyli także tegoroczni maturzyści piotrkowskiej "Budowlanki", czyli Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych i Placówek Opiekuńczo-Wychowawczych nr 3 im. Władysława Reymonta. Z uwagi na panującą pandemię, było to jednak bardzo smutne zakończenie roku szkolnego, zarówno dla nauczycieli, jak i samych absolwentów. Nie odbyło się uroczyste spotkanie z nauczycielami i rodzicami. Nie można było uczcić i nagrodzić wyjątkowych uczniów, podziękować im za lata nauki, sukcesy, jakie odnieśli, pracę na rzecz szkoły i środowiska, wolontariat. Świadectwa uczniowie odbierali z zachowaniem daleko posuniętej ostrożności, zgodnie z obowiązującymi procedurami i obostrzeniami. Wszyscy, zarówno wychowawcy, obsługa szkoły, dyrekcja i absolwenci w maseczkach i rękawiczkach. Zamiast bliskości, kontakt z wychowawcą tylko przez szybę. Koronawirus wywrócił ten ważny szkolny czas „do góry nogami”.
Każde zakończenie nauki w "Budowlance" było wyjątkowe i niezapomniane, jednak to tegoroczne zostanie w pamięci na zawsze. Niektórzy uczniowie już podejmują pracę, dlatego odbiór świadectwa ukończenia szkoły i potwierdzającego kwalifikacje w zawodzie był dla nich tak ważny.
Uczniowie "Budowlanki" to wyjątkowi młodzi ludzie, nawet w dniu swojego święta pamiętali o potrzebujących i zamiast kwiatów dla swoich nauczycieli, przynieśli artykuły żywnościowe i pierwszej potrzeby, które zawieźli do magazynu Widzialnej Ręki. Patrząc na taki gest, przychodzi na myśl jedno stwierdzenie: oby nigdy nie zabrakło tym młodym ludziom wiary w drugiego człowieka, któremu będą nieść pomoc, jak to robili przez lata nauki, oddając honorowo krew i uczestnicząc w wielu akcjach charytatywnych. Wiedza i doświadczenie, nie tylko zawodowe, które zdobyli w "Budowlance" przydadzą się z pewnością w ich dorosłym, zawodowym życiu. Na rynku pracy to najbardziej poszukiwani i cenieni fachowcy. Przed nimi jeszcze wiele egzaminów, najbliższy to matura, który z pewnością zdadzą.
(fot. ZSP nr 3)