Do przestępstw doszło 4 grudnia na terenie Zelowa. O godzinie 13.40 do tamtejszego komisariatu zgłosił się mężczyzna, który zgłosił kradzież 600 zł. Towarzyszyło mu trzech świadków zdarzenia i… sprawca. - Poruszający się o kulach pokrzywdzony wpłacał pieniądze do bankomatu – relacjonują policjanci. - Zauważył, że obserwował go stojący za nim mężczyzna. W chwili, gdy włożył gotówkę do kieszeni bankomatu, mężczyzna ten szybkim ruchem zabrał pieniądze. Pokrzywdzony próbował go zatrzymać. Niestety sprawca, trzymając łup, zaatakował swoją ofiarę. Popchnął i przycisnął do ściany pokrzywdzonego, po czym rzucił się do ucieczki. Na krzyk pokrzywdzonego i widok uciekającego mężczyzny natychmiast zareagowali przypadkowi świadkowie. Mężczyźni ruszyli w pościg i szybko złapali złodzieja.
Kiedy sprawą zajęli się policjanci, okazało się, że 26-letni zelowianin miał na koncie jeszcze inne przestępstwo. Trochę wcześniej usiłował ukraść portfel z pieniędzmi. Zdarzenie miało miejsce przy innym bankomacie na terenie miasta. Sprawca obserwował mężczyznę wypłacającego gotówkę z bankomatu. Kiedy pokrzywdzony sięgał po torbę, złodziej próbował wyrwać mu z ręki portfel, w którym było 1000 zł. Pokrzywdzony zdołał się jednak obronić, opisał wygląd sprawcy, a śledczy od razu połączyli fakty.
26-latek dostał prokuratorskie zarzuty usiłowania i dokonania kradzieży rozbójniczej, za co grozi o 10 lat pozbawienia wolności. Sąd Rejonowy w Bełchatowie aresztował podejrzanego na 3 miesiące.