- Trwają ustalenia dowodowe. Przypuszczamy, że w czerwcu ta sprawa zostanie zakończona, chociaż konkretnej daty nie jesteśmy w stanie wskazać - informuje prokuratura.
- Wszelkie wyniki badań zostały już dostarczone. Teraz jest przygotowywana ostateczna opinia patomorfologa, który wypowie się na temat przyczyny zgonu. Prokuratura czeka na tę opinię, a dodatkowo wykonuje jeszcze szereg innych spraw w zakresie ewentualnego zachowania Przemka Łachmana po nocy z 31 grudnia na 1 stycznia, jeśli rzeczywiście po tej dacie jeszcze żył, a szereg osób podaje, że go widziało w różnych okolicznościach - mówi Witold Błaszczyk, rzecznik prokuratury.
Prokurator dodaje, że nadal przesłuchiwani są w tej sprawie świadkowie. - Może się oczywiście pojawić jakiś nowy wątek, nowe okoliczności, które spowodują przedłużenie śledztwa - dodaje Błaszczyk.
Wyniki badań toksykologicznych zmarłego poznaliśmy już na początku kwietnia. Nie wykryto w organizmie mężczyzny obecności żadnych toksyn czy nawet alkoholu. 18-latek zaginął w sylwestrową noc, a jego ciało odnaleziono 20 dni później. Na jego ciele nie znaleziono żadnych urazów ani otarć. Prokuratura liczyła na wyniki toksykologii, ale te także niczego nie wykazały. Wygląda więc na to, że śledztwo, które trwa już pół roku, niewiele wyjaśniło.
AS