Po przerwaniu prac na największej, wartej 45 mln zł, miejskiej inwestycji władze miasta kilkakrotnie spotykały się z przedstawicielami firmy Radko. Przesuwano termin wznowienia budowy. 7 maja prace znów ruszyły.
- Firmy nie było na placu budowy trzy tygodnie. Teraz są i pracownicy i sprzęt. Można powiedzieć, że praca przy obwodnicy została wznowiona- mówi wiceprezydent Radomska Marek Błasiak.
A co z kłopotami finansowymi Radko? Czy firma sobie z nimi poradziła? - Rozmowy dotyczyły głównie wejścia firmy na plac budowy. Nie mam pełnej informacji czy mają uregulowane długi w stosunku do podwykonawców- mówi Marek Błasiak
Radko swoje kłopoty tłumaczyła niezrealizowanymi w całości płatnościami przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad za inne inwestycje prowadzone przez firmę.
Teraz deklaruje, że zgodnie z umową do końca czerwca będzie gotowy pierwszy odcinek radomszczańskiej obwodnicy. Władze miasta nie kryją, że jeżeli firma nie wywiąże się ze zobowiązań, to umowa może zostać rozwiązana. Poza tym, za każdy dzień opóźnienia Radko zapłaci 10 tys. zł.
(jd)
Gazeta Radomszczańska