Głównymi punktami programu będą rywalizacje znakomitych zespołów restauratorskich, które ugotowany przez siebie specjał z Radomska poddadzą ocenie festiwalowej publiczności w konkursie na „Najlepszy smak radomszczańskiej zalewajki” oraz jury w konkursie „Mistrz radomszczańskiej zalewajki”. W tym roku jury przewodniczyć będzie mistrz sztuki kulinarnej – Kurt Scheller, który również specjalnie na tę okazję ugotuje i poczęstuje publiczność radomszczańskim przysmakiem. Gościem festiwalu i członkiem jury będzie również znana z programów MasterChef i Pyszne 25 Anna Starmach. – W tym roku w konkursie udział weźmie 7 restauracji. Zalewajki dla nikogo nie zabraknie, bowiem przygotowanych będzie ponad 14 tysięcy porcji, do tego 8 tysięcy podczas próby bicia rekordu. 700 porcji przygotuje ponadto Grupa Ondraszka i będzie to zalewajka po zbójnicku – wyjaśnia Katarzyna Tadeusiak z Urzędu Miasta Radomska.
Wydarzeniem towarzyszącym festiwalowi będzie próba pobicia dotychczasowego rekordu Polski z czerwca 2009 gdy Radomsko zasłynęło z ugotowania największej ilości radomszczańskiej zalewajki. Próby tej podejmą się Waldemar Hołówka (HOTEL TED) i Przemysław Wieloch (Restauracja Jan w Bełchatowie), którzy wraz z zaproszonymi gośćmi sztuki kulinarnej ugotują w wielkim kotle tradycyjną potrawę z Radomska.
- Nasze przedsięwzięcie jest dość duże, miejmy nadzieję, że rekord będzie pobity, bo będziemy dysponować kotłem o pojemności 6500 litrów. Ale nie będziemy tyle gotować, bo rekord kulinarny ma to do siebie, że musi zostać „skonsumowany”, dlatego chcemy przekroczyć 3000 litrów – podkreślał podczas poniedziałkowej konferencji prasowej Waldemar Hołówka.
Akcji przyświeca cel charytatywny – ugotowana zupa wydana gościom imprezy za przysłowiową złotówkę na rzecz podopiecznej Fundacji Wcześniak – Zosi Wieloch.
Muzyczną oprawę tegorocznej edycji festiwalu zapewni koncert Agnieszki Wajs z piosenkami Karin Stanek i gwiazda polskiej estrady Halina Kunicka.
Organizatorami IV Ogólnopolskiego Festiwalu Zalewajki są: Miasto Radomsko i Radio Strefa FM.
