Połączenie kolejowe między Piotrkowem a Bełchatowem istnieje, ale wymaga ono zarówno modernizacji, jak i elektryfikacji. Obecnie (rzadko) przejeżdżą tą linią pociągi towarowe ciągnięte przez lokomotywy spalinowe.
Nowym otwarciem dla tej relacji ma być rządowy program Kolej Plus. Zakłada on wybudowanie kilkudziesięciu nowych linii w kolejowych. Z województwa łódzkiego zakwalifikowano do niego dwa projekty, a wśród nich jest modernizacja i elektryfikacja linii 24 od Piotrkowa do Bełchatowa wraz z jej wydłużeniem do Bogumiłowa.
Kolej Plus to rządowy program, którego celem jest połączenie miejscowości powyżej 10 tysięcy mieszkańców. Chodzi o miasta, które nie posiadają połączeń kolejowych lub istniejące połączenia wymagają usprawnienia. Jest to sposób na walkę z wykluczeniem komunikacyjnym – wyjaśnia Magdalena Janus ze spółki PKP Polskie Linie Kolejowe.
Ogromnym orędownikiem budowy tej linii jest samorząd województwa łódzkiego. Swoje wsparcie zadeklarowały także: miasto Bełchatów oraz gminy: Wola Krzysztoporska, Bełchatów i Kleszczów. Te samorządy będą musiały także przeznaczyć środki na realizację tego połączenia, ponieważ pieniądze pochodzące z rządowego programu nie będą wystarczające.
Mieszkańcy obszarów poza aglomeracjami, poza bezpośrednią bliskością miasta, również mają potrzebę, aby komunikować się z większymi ośrodkami. Dzieje się to zarówno incydentalnie, jak i podczas stałych podróży: do pracy, szkoły czy na uczelnię. Nie ma wątpliwości, że ten ruch będzie się zwiększał, a taka linia kolejowa będzie bardzo potrzebna – przekonuje Zbigniew Ziemba, wicemarszałek województwa łódzkiego, który ma żal do władz Piotrkowa, że tak mało angażują się w ten projekt. - Mamy świadomość, że nasze miasto leży w centrum Polski, w miejscu krzyżowania się ciągów komunikacyjnych. Taka linia byłaby nowym otwarciem. Wydaje się, że w tym przypadku prezydent Bełchatowa zawstydza prezydenta Piotrkowa zaangażowaniem w to działanie, które służy mieszkańcom – podkreśla marszałek Ziemba.
Prezydent Piotrkowa nie neguje zasadności budowy tej linii, natomiast podkreśla, że nie ma zamiaru wykładać na nią miejskich środków.
Jako prezydent Piotrkowa dbam o interesy naszego miasta i jego mieszkańców. To, że władze Bełchatowa o to zabiegają, wcale mnie nie dziwi. Nie mają połączenia kolejowego i dojeżdżają do Piotrkowa, aby dalej wyruszyć w podróż pociągiem. Była propozycja, żeby samorządy zrzuciły się na tę linię i Piotrków miałby dołożyć niebagatelną kwotę. Nie będę wykładał pieniędzy naszych mieszkańców, aby poprawić humor Panu Marszałkowi. Mamy wystarczająco dużo potrzeb w mieście i mamy na co przeznaczać swoje środki – podkreśla z kolei prezydent Chojniak.
Władze Bełchatowa są rzeczywiście żywo zainteresowane taką inwestycją.
Dla nas jest to szansa na rozwój regionu po skończeniu wydobycia węgla. Dzięki tej linii i połączeniu z Bogumiłowem moglibyśmy zaproponować nowe rozwiązania zarówno dla transportu osobowego, jak i przemysłowego – mówi Dariusz Matyśkiewicz, wiceprezydent Bełchatowa i dodaje, że w budżecie na ten cel przeznaczono już około 30 milionów złotych. - Jesteśmy pełni optymizmu, ponieważ zarówno marszałek, jak i samorządy są bardzo zainteresowane budową tej linii. Samorząd Piotrkowa nie będzie w tym współuczestniczył, ponieważ ta sieć w samym Piotrkowie jest już zmodernizowana. Chodzi o budowę nitki od Piotrkowa – wskazuje wiceprezydent Bełchatowa.
Jaka będzie przyszłość tej linii? Pokażą najbliższe miesiące. W tym czasie mają być podpisywane umowy partnerskie z samorządami zainteresowanym udziałem w programie Kolej Plus. Jak zapowiedziała Magdalena Janus, ogłoszenie pierwszych przetargów planowane jest już za kilka miesięcy, a cały program ma być zrealizowany do 2028 roku.