Pomoc, która jest przez nie udzielana, to nie są medyczne czynności ratunkowe, a raczej drobne rzeczy, do których ratownictwo medyczne nie powinno jeździć. Poza tym tych interwencji jest niewiele, w ubiegłym roku na Zalewie Sulejowskim takich interwencji w ciągu całego sezonu było zaledwie 10, a na Jeziorsku 16. - Doświadczenie pokazuje, że na wezwania z okolic zbiornika szybciej reagowały zespoły na kołach niż te wodne. Wodne Zespoły Ratownictwa Medycznego na wodzie ładnie się prezentują na akwenie, ale nie są efektywne - podkreślił Janecki. Zlikwidowanie WZRM na Zalewie Sulejowskim oznacza, że zaoszczędzone środki przeznaczone zostaną na uruchomienie zespołu ratownictwa medycznego w Grabicy.
- Przeprowadzone analizy potwierdziły, że są miejsca, w których czas dotarcia zespołów ratowniczych na czas nie jest akceptowalny - powiedział nam Krzysztof Janecki. W przypadku zbiornika Jeziorsko sytuacja jest analogiczna: usunięcie karetki wodnej pozwoli na umieszczenie zespołu ratownictwa medycznego w Uniejowie.
Warto podkreślić, że wojewoda udzielił także dotacji w wysokości 99 tysięcy złotych na funkcjonowanie Wodnych Ochotniczych Pogotowi Ratunkowych. Ratownicy będą dyżurować w każdy wakacyjny weekend (od 15:00 w piątek do 20:00 w niedzielę) i stacjonować w dwóch bazach - w Bronisławowie i Smardzewicach.