Mariusz Trynkiewicz. Jak to się zaczęło?

Tydzień Trybunalski Niedziela, 02 lutego 20149
Gdyby żyli, dziś mieliby kolejno po 39, 38 i 37 lat, prawdopodobnie własne rodziny, dzieci… Gdyby żyli… Wojtka jego matka widziała po raz ostatni 4 lipca 1988 roku, Krzysztofa, Artura i Tomka rodzice zobaczyli po raz ostatni, kilka tygodni później, 29 lipca 1988 roku…
Mariusz Trynkiewicz. Jak to się zaczęło?

Początkowo milicja uspakajała rodziców zaginionych wysuwając przypuszczenia, że chłopcy wybrali się na wycieczkę w nieznane lub zwyczajnie uciekli z domu, czas pokazał, że w tym przypadku, rodzice, którzy gwałtownie temu zaprzeczali, mieli rację…

Chłopcy...

Wojciech Pryczek
Jako pierwszy zaginął Wojciech Pryczek. – To było 4 lipca, dobrze pamiętam, w poniedziałek około godziny 15:30. Przyszedł do mnie Wojtusiek – tak na niego zawsze mówiłam – i prosił: - Mamo, puść mnie na Wierzeje. – Przecież dopiero przyszedłeś – odpowiedziałam. – Mamo, ostatni raz, więcej już nie będę chciał tam chodzić. – Co miałam zrobić – puściłam. Od tej pory więcej go nie widziałam – relacjonowała dziennikarzom swoje ostatnie spotkanie z synem Zofia Pryczek. Chłopiec urodził się 17.07.1975 roku, był uczniem Szkoły Podstawowej nr 5 w Piotrkowie, mierzył 145 cm wzrostu, miał krótkie, ciemne, proste włosy i brązowe oczy (w rysopisie, jaki ukazał się w mediach błędnie podano: włosy jasne, oczy niebieskie), twarz okrągłą o śniadej cerze, był smukłej budowy ciała. W dniu zaginięcia był ubrany w spodenki gimnastyczne koloru czerwonego, bluzę frotte z długimi rękawami koloru granatowego oraz podniszczone, biało-granatowe trampki.   

W feralny piątek, 29 lipca 1988 roku, Artur Krawczyński przyjechał do Piotrkowa wraz z ojcem, który odwiedzał szwagierkę. Artur został w mieście, bawił się wraz z siostrzeńcem, Tomaszem Łojkiem. Do zabawy obu chłopców wkrótce dołączył Krzysztof Kaczmarek, na co dzień przyjaciel Tomka. Cała trójka pod chwilową nieobecność matki Tomka, Marii Łojek, postanowiła wybrać się na Bugaj, by tam wykąpać się, jak ich rówieśnicy, w chłodnych wodach Wierzejki. Z tej wyprawy nigdy już nie wrócili do rodzinnych domów…    

Krzysztof Kaczmarek
Lat 12 (ur. 1976), był uczniem Szkoły Podstawowej nr 6 w Piotrkowie, mierzył 153 cm wzrostu, był szczupłej budowy ciała, miał proste ciemnoblond włosy czesane na bok, oczy koloru niebieskiego. Znaków szczególnych nie posiadał. W dniu zaginięcia ubrany był w krótkie spodenki z teksasu ścieralnego w kolorze niebieskim, białą koszulę i niebieskie trampki.

Tomasz Łojek
Lat 11 (ur. 1977), był uczniem Szkoły Podstawowej nr 8 w Piotrkowie, mierzył 146 cm wzrostu, był szczupłej budowy ciała, miał włosy krótkie, jasne blond, oczy koloru szarego. Na prawym kolanie duży ślad po otarciu. W dniu zaginięcia ubrany był w brązową bluzę z krótkim rękawem, krótkie, granatowe spodenki z białym paskiem na boku i niebieskie półtrampki.  

Artur Kawczyński
Lat 12 (ur. 1976), mieszkaniec Woli Kamockiej, tam też uczęszczał do szkoły podstawowej. Mierzył 155 cm wzrostu, był tęgiej budowy ciała, był szatynem o okrągłej twarzy i z piwnymi oczyma. Na kostkach nóg, od wewnątrz, posiadał blizny. W dniu zaginięcia miał na sobie biały podkoszulek z krótkim rękawem i rysunkiem na piersi, krótkie granatowe spodenki z czerwonym paskiem na bokach, w biało-brązowe adidasy oraz granatowe skarpetki w białe gwiazdki.

Przypisy:
 1. Tygodnik Piotrkowski 36/1988

 

POLECAMY


Zainteresował temat?

7

7


Komentarze (9)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

levela ~levela (Gość)17.06.2015 08:49

to bardzo smutne że Ci niewinni chłopcy zginęli bardzo współczuje Rodzicom

10


trzykropka ~trzykropka (Gość)03.02.2014 21:05

"Początkowo milicja uspakajała rodziców zaginionych"
Litości, piszcie po polsku w tych artykułach!!!
jest spokój czy spakój???

22


? ~? (Gość)03.02.2014 08:27

"ele" napisał(a):


A Ty, widzę uwielbiasz takie sensacje. Pewnie na co dzień jesteś czytelnikiem Faktu i SE. Nieważne, że denne media od kilku dobrych tygodni maglują ten temat: wszędzie zdjęcia ofiar, gęba Trynkiewicza, szczegółowe opisy co zrobił chłopcom. Czy ktoś pomyślał o rodzinach tych dzieci? Nie, bo pod pozorem troski o społeczne bezpieczeństwo media rozpętały koszmar, zastraszają ludzi, sieja panikę, rozdrapują rany.
Ale Ty jak widać bez chorej sensacji nie potrafisz żyć.

01


observer ~observer (Gość)02.02.2014 19:06

ni to przypiął, ni to wypiął... cieniasy zza biurka!!!!

30


ele ~ele (Gość)02.02.2014 17:22

"" napisał(a):
Po co ten artykuł??


A czemu miałoby go nie być?

13


Marcin Marcinranga02.02.2014 16:31

"mol" napisał(a):
Celebrytę z niego robią. Tylko czekać jak zaproszą go do radia.


Akcja z trynkiewiczem to jest ukrycie prywatyzacji lasów państwowych :D napisz np komentarz na niezależnej.pl (gazeta pro pisowska) o prywatyzacji lasów państwowych usunięcie komentarza a po 2-3 próbach masz ban na koncie hehe

23


Imię Imięranga02.02.2014 16:01

"" napisał(a):
~? (Gość)
4 godziny temu, 12:15
Po co ten artykuł??


Celebrytę z niego robią. Tylko czekać jak zaproszą go do radia.

60


pisanie_dla_pisania ~pisanie_dla_pisania (Gość)02.02.2014 13:26

Po to aby media miały czym się zająć, a najłatwiej jest zajmować się tematami drugorzędnymi. Od jakiegoś czasu media zajmują się przede wszystkim tą sprawą, jak widać epków nie pozostaje w tyle. W mojej ocenie wynika albo z lenistwa, albo braku odwagi aby zająć się poważniejszymi tematami jak chociażby lasami państwowymi, ale do tego trzeba mieć cohones.

70


? ~? (Gość)02.02.2014 12:15

Po co ten artykuł??

73


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat