Do zdarzenia doszło w sobotę w miejscowości Nowa Wieś w gminie Rozprza. Rano właściciel posesji zauważył wybiegającego psa z budynku koziarni znajdującej się za ogrodzonym terenem i drugiego psa o brązowym umaszczeniu, który znajdował się poza terenem posesji (na widok człowieka zwierzę uciekło). Właściciel zastał zagryzioną ciężarną kozę rasy karpackiej i zauważył brak trzech koźląt, które najprawdopodobniej zostały spłoszone i przecisnęły się przez ogrodzenie. Ciało jednej z kózek właściciel znalazł w zaroślach 50 metrów od ogrodzenia.
- Złapanym psem okazała się około 2-letnia suczka rasy syberian husky, która w stosunku do ludzi zachowywała się przyjaźnie, prawdopodobnie została spuszczona z uwięzi, gdyż posiada obrożę, a jej zadbany wygląd wskazuje, że posiada właściciela - pisze do nas właściciel posesji. - Prawdopodobnie to fakt, że jest w okresie rui spowodował, że uciekła właścicielowi i poszła za psami z którymi utworzyła jak widać groźną sforę. Jako właściciel stada kóz chciałbym zaapelować z tego miejsca o wyobraźnię do właścicieli psów, które nocą wypuszczane są luzem "by mogły się wybiegać". Jak widać nie samym bieganiem psy są zainteresowane - pisze do nas mężczyzna.
Każdy, kto mógłby pomóc we wskazaniu właściciela suczki, proszony jest o kontakt na numer 516140920.
- Maturzyści kończą rok szkolny
- Pomoc przyszła w porę
- Tegoroczny Motofestyn zapowiada się przebojowo!
- Ciężka praca popłaca. Najlepsi uczniowie nagrodzeni
- Prezydent ogłosił konkursy na stanowiska dyrektorów pięciu szkół
- Łódzka KAS znalazła w przesyłce ponad 45 tys. zł
- 15-latek chciał okraść drogerię
- Już w niedziele mażoretki z łódzkiego zawalczą o mistrzostwo w Sulejowie
- Nowy chodnik na Próchnika