Hodowla świń drastycznie wpływa na nasze środowisko. Co 20. polska świnia pochodzi z piotrkowskiego

Tydzień TrybunalskiRegion Sobota, 07 września 201965
Powiat piotrkowski jest zagłębiem trzody chlewnej w Polsce. W naszym regionie hoduje się około pół miliona świń, co oznacza, że co 20. świnia w kraju pochodzi właśnie stąd. Niestety nie jest to obojętne dla naszego środowiska i zdrowia.
fot. pixabay.comfot. pixabay.com

Na terenie powiatu piotrkowskiego zarejestrowano 2551 gospodarstw rolnych, w których prowadzony jest chów lub hodowla świń. Każda hodowla trzody chlewnej niestety jest źródłem emisji zanieczyszczeń do powietrza. - Emisja ta występuje w wyniku wentylacji pomieszczeń hodowlanych, jak również w wyniku przetrzymywania i stosowania nawozów naturalnych (gnojowica, obornik). Wśród emitowanych zanieczyszczeń znajdują się substancje takie jak: amoniak, siarkowodór, pył czy merkaptany – mówi Piotr Nowakowski, kierownik działu inspekcji z Delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Piotrkowie Trybunalskim. - Każda hodowla oznacza emisję zanieczyszczeń, co jest odczuwalne. Niestety nie ma prowadzonych norm odorowych oraz formalnej oceny odorów. Należy też zauważyć, że dla substancji gazowych nie ma w polskich przepisach norm dopuszczalnych, wprowadzone są tzw. wartości odniesienia - dodaje P. Nowakowski.

 

Najwięcej świń w naszym regionie znajduje się w gminie Grabica. Mieszkańcy zauważają negatywne skutki chowu trzody chlewnej i wielokrotnie protestowali w tej sprawie. Wójt gminy Krzysztof Kuliński już w tamtej kadencji samorządu rozpoczął rozmowy na temat wybudowania biogazownii. Projekt cały czas jest na etapie uzgadniania, jednak takie rozwiązanie mogłoby zdecydowanie poprawić sytuację nie tylko na terenie gminy, ale i w całym regionie.

 

WIOS w Piotrkowie cały czas prowadzi kontrole chlewni z naszego regionu. Oznacza to głównie sprawdzanie stanu formalnoprawnego w zakresie emisji zanieczyszczeń do powietrza, prawidłowości przechowywania i stosowania nawozów naturalnych, prowadzenia obowiązkowych ewidencji czy poboru wody podziemnej i odprowadzania ścieków. Jak dodaje Piotr Nowakowski, ponad 50% kontroli wykazuje różnego rodzaju nieprawidłowości, które skutkują podejmowaniem działań pokontrolnych.

Wpływ chowu trzody chlewnej na klimat zauważają także członkowie Partii Zieloni. Ich zdaniem negatywne skutki odczuwają nie tylko osoby mieszkające w pobliżu chlewni, ale i całe społeczeństwo. Niewyobrażalny fetor czy utrata wartości nieruchomości to niestety nie jedyne minusy. Jednym z czynników powodujących degradację gleb, wód i atmosfery są odchody

zwierzęce. - Na 1 kg masy tzw. tucznika przypada 2,5 kg paszy plus spożycie wody. Nie zapominajmy również o wydalaniu. W ciągu 4 miesięcy powstaje ok. 900 litów gnojowicy, którą wylewa się po prostu na pola farmera. Kto miał kontakt z gnojowicą, wie, że jest to niezwykle ostry, drażniący fetor - mówi Paweł Oleszak z Partii Zieloni. Chów trzody chlewnej nie jest więc obojętny na środowisko. W odchodach tych zwierząt znajdują się pasożyty oraz bakterie, które dostają się do wód gruntowych, w

tym również do ujęć wody. - Dodatkowo przy każdej fermie są zamknięte albo otwarte zbiorniki gnojowicy, co w przypadku powodzi przenosi ich zawartość na inne tereny. Lokalne, naturalne czy sztuczne zbiorniki wody, szczególnie stawy i jeziora zamieniają się w maź sinic, która zabiera tlen z wody, uśmiercając zamieszkujące tam ryby, a wodę czynią niezdatną do kąpieli. Wraz z opadami gnojowica dostaje się do rzek i w końcu trafia do Bałtyku, powodując ten sam skutek. Przez to zamykane są plaże, sinice wypierają z wody fitoplankton, który jest czynnikiem fotosyntezy zamieniającym dwutlenek węgla w tlen. Sinice w ten sposób przyczyniają się do umierania ryb - dodaje Paweł Oleszak.

 

Czy jedzenie wieprzowiny jest zdrowe dla naszego organizmu? O to zapytaliśmy Magdalenę Kostańską, dietetyka z Samodzielnego Szpitala Wojewódzkiego im. Mikołaja Kopernika w Piotrkowie Trybunalskim. - Jako dietetyk zdecydowanie nie polecam wieprzowiny – mówi. - Jest to jedno z bardziej tłustych mięs. Wieprzowina zwiększa poziom złego cholesterolu, który później przyczynia się do powstawania wielu chorób. Przede wszystkim może doprowadzić do miażdżycy, a więc odkładaniu się cholesterolu w ścianach naczyń, później również chorób serca, chorób niedokrwiennych, zawału czy udaru.

Polacy to bez wątpienia mięsożercy. Wśród najczęściej wybieranych mięs zdecydowanie króluje wieprzowina. Jak podaje Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa, udział wieprzowiny w bilansowym spożyciu mięsa przekracza 50%. Jednocześnie przeciętny mieszkaniec Polski w 2018 r. skonsumował około 40 kg wieprzowiny, a więc jest to o 7,5 kg więcej niż przeciętny mieszkaniec Unii Europejskiej. Oprócz tego w 2018 r. z Polski wyeksportowano 817 tys. ton produktów wieprzowych. Jednak czy jedzenie takiej ilości wieprzowiny jest zdrowe dla naszego organizmu?

 

Jak podaje Główny Urząd Statystyczny, ceny skupu podstawowych produktów rolnych, w tym m.in. żywca wieprzowego, wzrosły w kwietniu 2019 r. Obecnie za kilogram schabu średnio zapłacimy 17 zł. Znajdą się jednak miejsca i okazje, gdzie cena za kilogram wieprzowiny nie przekroczy nawet 15 zł.

 


Zainteresował temat?

5

3


Zobacz również

reklama

Komentarze (65)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

gość ~gość (Gość)07.09.2019 16:21

Żal mi Was, ludzie którym zawsze, wszystko przeszkadza.. Nic dziwnego, że świat zmierza ku zagładzie a nie lepszemu Bytowi skoro już nawet normalnego mięsa nie chcecie jeść, tylko cheme :-)
Pozamykajcie wszystkie hodowle, pola uprawne zmiencie w budowlane i za kilka lat rozpocznie się hanibalizm.
Najwięcej do powiedzenia zawsze mają Ci, którzy 0 wiedzą a najwięcej jęczą. Wy cokolwiek w życiu osiagacie? ????

1013


.Wolbórz ~.Wolbórz (Gość)08.09.2019 09:51

Kolejne świńskie miejsce to Wolbórz i okolice, smród okropny zwłaszcza wtedy gdy wylewają gnojowicę. Najwyższy czas pozamykać te wielkie chlewnie. Dlaczego mięso z takich chlewni dopuszczane jest do sprzedaży.

101


gość ~gość (Gość)08.09.2019 09:20

Nie przeszkadzają panu te świniarnie ? Łitam !

31


kauboy-srock ~kauboy-srock (Gość)08.09.2019 08:58

ja po zapachu docieram do domu

72


gość ~gość (Gość)07.09.2019 19:38

W Piotrkowie też są chlewnie i tam to dopiero smierdzi a zieloni to niech się zajmą sciekami co płyną Wisłą z Warszawy

78


gość ~gość (Gość)08.09.2019 00:04

Powinni sie zabrać za tych "rolników" bo kosztem jednego cierpią całe wioski.Smród nie do opisania.Dawniej tak to wszystko nie capiło jak teraz!!Leją gnojówkę bez opamiętania aby tylko jak najbardziej i najszybciej sie nachapać.

81


gość ~gość (Gość)07.09.2019 23:01

Ja kupuje mięso co z 21-tej świni i mam z bańki takie dyrdymały.

21


gość ~gość (Gość)07.09.2019 22:34

Z krowami zawsze była sprawa prosta. Jest pole które jest posiane, trawę krowa zje, wodą popije, słomę się wyscieli w oborze i na to zrobi kupkę, wcześniej dając mleko. Z tego powstaje gnój który ponownie trafia na pole przed obsianiem i tak kółko się zamyka. Znaczy rozsądek rolnika.
A z świnką które nad wyraz szybko rosną i nabierają masy, jest tylko smród gnojowicy, zawieszenie ziemi, zwany pazernością ich właścicieli..
Takie moje przemyślenia.
X2 zgadzam się z Tobą.

31


gość ~gość (Gość)07.09.2019 22:30

Jeśli rolnicy opryskują pola ekolodzy krzyczą jeśli naworzą obornikiem też źle. Jeśli płyną ścieki do wisły cicho.

53


gość ~gość (Gość)07.09.2019 20:24

Świńskie zagłębie. Jak wracam z podróży i czuję smród to wiem że jestem już blisko

131


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat