Właściciel hurtowni motoryzacyjnej Piomot znajdującej się przy ul. Roosevelta 16A opublikował wizerunek sprawcy na portalu Facebook. Jak twierdzi właściciel sklepu, złodziej nie spieszył się podczas kradzieży i urzędował w sklepie kilka godzin. Poranna zmiana pobliskiego sklepu spożywczego spłoszyła sprawców, którzy już szykowali kolejne przedmioty do kradzieży. Sprawca wszedł do sklepu w nocy z niedzieli na poniedziałek (27-28.10.2024) około 1:00 w nocy.
Z tego, co wiemy nasz sklep od przełomu lipca i sierpnia jest już szósty na liście złodziei, którzy grasują w Piotrkowie. Złodziej wchodzi sobie do firm i czuje się bezkarnie, w naszym sklepie spędził kilka godzin. Złodziej wszedł przez okno około 1 w nocy, uszkadzając szybę. Ukradł walizkę z narzędziami oraz pieniądze. Straty to około 6 tys. złotych. Złodziej naszykował sobie akumulatory samochodowe, które również chciał ukraść, jednak został spłoszony przez pracowników pobliskiego sklepu spożywczego około godziny 6 rano. Z tego, co widać na monitoringu, złodziej wszedł sam, po około 2 godzinach dołączyła do niego druga osoba - mówił właściciel hurtowni.
Policja prowadzi działania mające na celu wykrycie sprawców.
28 października w godzinach porannych piotrkowscy policjanci otrzymali zgłoszenie o kradzieży z włamaniem do jednego ze sklepów przy ul. Roosevelta. Na chwile obecną prowadzone są czynności wykrywcze zmierzające do ustalenia sprawcy - mówiła asp. szt. Izabela Gajewska, oficer prasowy piotrkowskiej policji.
To nie pierwsza w tym okresie kradzież z włamaniem na terenie Piotrkowa
W środę (23.10.2024) złodziej wybił szybę i okradł kręgielnie Avocado mieszczącą się przy Grota-Roweckiego 5. Jak informuje właściciel lokalu, sprawca najpierw uszkodził szybę kamieniem, następnie po około 40 minutach wszedł do środka kręgielni. Tu łupem włamywacza padły pieniądze oraz alkohol.
Złodziej wybił szybkę kamieniem o 21:30 i oddalił się, zapewne sprawdzając czy ktoś zauważył jego czyn. Po czym o godzinie 22:30 wszedł do środka lokalu, zaczął wszystko przeglądać. Ukradł alkohol z baru, zarówno butelki pełne, jak i te napoczęte. Zabrał również pieniądze z kasy oraz kilka drobnych przedmiotów. Na szczęście poza uszkodzeniami szyby nie zniszczył lokalu. Sprawę oczywiście zgłosiliśmy na policję, wizerunek złodzieja został nagrany na monitoringu - mówił właściciel kręgielni.