Czy miasto kupi budynek po dawnej restauracji „Europa”?

Środa, 18 września 202435
Miasto Piotrków prawdopodobnie kupi zabytkową willę WANDA. Zapowiedzieli to zarówno prezydent Juliusz Wiernicki jak i wiceprezydent Piotr Kulbat. A co z innym zabytkowym budynkiem po byłej restauracji „Europa”?

Ładuję galerię...

Właściciel Europy wielokrotnie zapowiadał, że budynek zostanie wyremontowany. Miał tam powstać m.in. hotel. Jednak obiekt nadal niszczeje.

- To jest bardzo trudny temat ponieważ tam za bardzo nie ma czego ratować. Budynek trzeba by poddać ocenie architektonicznej, ale w mojej ocenie niewiele tam zostało. Elewacja stoi, ale jak wynika ze zdjęć z dronów on już się zapadł i zawala – wyjaśniał na antenie Radia Strefa FM wiceprezydent Piotr Kulbat. Zapytany o możliwość zakupu obiektu przez miasto odpowiedział krótko: - Żadnych negocjacji nie prowadzimy na ten moment.

O fatalnym stanie „Europy” pisaliśmy wielokrotnie, m.in. w lutym 2023. Wówczas wypowiedział się m.in. Waldemar Gumienny, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego dla miasta Piotrkowa Trybunalskiego.

- W sprawie "Europy" podejmujemy interwencje cyklicznie. Po naszych pracach, wyjeżdżają tam na interwencje strażacy. Właścicielowi wysyłaliśmy nakazy zabezpieczenia terenu. Oczywiście myśleliśmy też o rozbiórce budynku, ale takiej decyzji nie da się podjąć bez zgody konserwatora zabytków. Jedyne co nam pozostaje, to wysyłanie monitów, mobilizujących właściciela do utrzymania terenu w należytym porządku. W przeszłości odpadające cegły były odkuwane. Jest też zabezpieczenie, ale trudno przewidzieć, jak budynek będzie się z dnia na dzień zmieniał.

Z kolei Jacek Hofman, komendant piotrkowskiej SM tłumaczył: - Straż Miejska w trybie doraźnym podejmuje tam interwencje - także w zakresie utrzymania czystości i porządku na przyległym terenie. To między innymi na ich skutek właściciel zamontował tu siatki  zabezpieczające przed spadającym gruzem i uprzątał ten teren z różnego rodzaju odpadów.  Niestety budynek ten coraz bardziej niszczeje.  Po ostatnim incydencie Straż Miejska wszczyna kolejne postępowanie w sprawie o wykroczenie. Monitorujemy w miarę możliwości ten i inne obiekty, mogące zagrażać bezpieczeństwu.

Pierwszym właścicielem „Europy” był niejaki Klażyński, jednak to dopiero jego następca, Szerszyński, uczynił z niej lokal szanowany i znany „z pierwszorzędną obsługą i znakomitą kuchnią”, o którym głośno było także poza granicami kraju.

Przed wojną przyjeżdżali tu ci, „którzy mieli pieniądze i chcieli się zabawić.” Co ciekawe w okresie międzywojennym dzieliła budynek z Bankiem Poznańskim Spółek Zarobkowych, który zajmował całe pierwsze piętro. Wtedy też sam budynek ozdobiono attyką, która w całości zasłoniła dwuspadowy dach. Po II wojnie światowej nie tylko otrzymała nowy wystrój, ale i otworzyła swe podwoje dla mas pracujących. Mało tego, klientom udostępniono także piętro budynku.

 

W okresie świetności PRL-u w piotrkowskiej „Europie” często gościli partyjni notable, nie tylko z województwa czy regionu. O restauracji tej pisywali nawet znani pisarze, m.in. Zbigniew Nienacki w powieści kryminalnej „Wąż morski” (1962): „Była to „Europa”, przed którą zawsze stoją służbowe limuzyny ze znakami rejestracyjnymi z Łodzi i Warszawy. W niektórych łódzkich środowiskach jest w dobrym tonie jadąc autem z Krakowa czy Katowic wstąpić na wódkę do „Europy” w Piotrkowie. Albo po prostu wybrać się autem na kolację. Mówi się, że można w „Europie” wypić dyskretnie i z daleka od znajomych. Dlatego najczęściej spotykają się tutaj same znajome twarze. Z Łodzi i z Warszawy.” Jeśli zaś chodzi o menu, to rzeczywiście bywało iście europejskie. „Na parterze znajdowała się restauracja, w której mógł się posilić każdy, niekoniecznie bywający na dancingach. Serwowali tam bryzole, befsztyki, sznycle i słynne w mieście zrazy nelsońskie po węgiersku. A z zup tylko jarzynową, wiśniową, pomidorową i francuską cebulową”- mówi mieszkająca od przeszło 35 lat w Piotrkowie Łodzianka. „Europa” jako jedyna restauracja w mieście serwowała obiady już od godziny 12:00. Ogółem liczyła 200 miejsc, 140 na piętrze, 60 na parterze.

 
Fragment artykułu z „Tygodnia Trybunalskiego” z 2008 roku (Restauracja "Europa" - wizytówka Piotrkowa, autorka agawa).

 

 

 

 

 

 

 

POLECAMY


Zainteresował temat?

3

2


Komentarze (35)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

go?ć_gość ~go?ć_gość (Gość)11 minut temu, 20:12

To teraz my podatnicy będziemy wykupywać ruiny, które kiedyś bezmyślnie sprzedało miasto? Pora zmienić prawo, które powinno być przewidujące na takie sytuacje i powinno dawać możliwość sprzedającemu do interwencji zgodnej z literą prawa, jeśli kupujący uchyla się od odpowiedzialności za obiekt. To problem z ruderami w każdym mieście od wielu lat i aż dziw bierze, że posłowie do tej pory nie pochylili się aby przygotować odpowiednie przepisy.

00


go?ć_obywatel ~go?ć_obywatel (Gość)2 godziny temu, 18:40

Właściciel powinien odpowiedzieć przed sondem za zniszczenie takiego zabytku i Konserwator Zabytków też powinien za to odpowiadać ze dopuścił do tego !!!

00


Kibic ~Kibic (Gość)17 minut temu, 20:06

Ten budynek nie nadaje się do żadnego remontu, tylko wyburzenie. Nie takie zabytkowe obiekty uległy zniszczeniu podczas ostatniej powodzi, nie dajmy się zwariować. Gminy nie stać na kupno tej ruiny od niefrasobliwego i przypadkowego właściciela. Ponieważ obiekt znajduje się w epicentrum miasta , teren powinien być wykorzystany jako niezbędny dla użyteczności publicznej i to daje podstawę do wywłaszczenia zgodnie z ustawą o gospodarce nieruchomościami. Minione władze beztrosko nie dokonały zabezpieczającego wpisu w akcie notarialnym i mamy dlatego to co mamy, ruinę w samym centrum miasta. Najwyższy czas by coś z tym zrobić, to ewenement w skali kraju.

00


arek ~arek (Gość)2 godziny temu, 18:23

A jak się zawali i nie daj boże będzie nieszczęście to prokurator nie będzie się pytał pana właściciela ile jest dwa razy dwa. Jawne igranie z ogniem.

10


Wyborca ~Wyborca (Gość)2 godziny temu, 18:00

Natychmiast zlikwidować Straz Miejską

20


go?ć_mieszkaniec ~go?ć_mieszkaniec (Gość)2 godziny temu, 17:57

Ktoś na nieruchomościach dobre wałki robił biblioteka (medjateka)bez dofinansowania ?Prosba do Pana Prezydenta Wiernickiego o zbadanie wielu nieruchomości które były sprzedane prze poprzednika nieudacznika

50


Wspomnienie ~Wspomnienie (Gość)5 godzin temu, 15:27

Tu już nie ma co ratować i pilnować.Trzeba budynek zburzyć i nowy zbudować zgodnie ze stylem tego miejsca.Ostatnie bale były tam w latach 90-tych.Byłam tam na Balu Prawnika.

40


Prokuratora! ~Prokuratora! (Gość)3 godziny temu, 17:20

Najpierw miasto je sprzedało. Gdy popadły w ruinę, to będzie odkupować. Jaki wał kręcą?

40


bert ~bert (Gość)5 godzin temu, 15:21

Już w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku Generalny Konserwator Zabytków profesor Wiktor Zin mówił że " rudera nie jest zabytkiem".

60


Deweloper tutejszy ~Deweloper tutejszy (Gość)6 godzin temu, 14:32

Pewnie chodzi o to, aby się zawaliło .....

50


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat