Za zlekceważenie wskazań sygnalizatora drogowego, zgodnie z obowiązującym taryfikatorem, można otrzymać mandat w kwocie 500 zł oraz 15 punktów karnych. Łącznie mandaty wystawione za przejazd na czerwonym świetle na skrzyżowaniu al. Sikorskiego i Concordii opiewają na 184 tysiące złotych.
Zapis rejestracji naruszenia przepisów następuje w momencie, gdy na sygnalizatorze nadawane jest światło czerwone. To system kamer, które działają na zasadzie wideodetekcji. Jedna grupa kamer monitoruje skrzyżowanie, w tym pozycje świateł sygnalizatora, natomiast druga grupa kamer rejestruje moment popełnienia wykroczenia. Automatycznie przypisywane są konkretne dane i parametry niezbędne do tego, aby wszcząć postępowanie w sprawie o wykroczenie. Urządzenie rejestruje czas i miejsce popełnienia wykroczenia, a także czas, po jakim od momentu nadawania czerwonego światła, kierowca zdecydował się na wjazd na skrzyżowanie.
Jak wyjaśnia Monika Niżniak, rzecznik prasowy Generalnego Inspektoratu Transportu Drogowego, każda sprawa jest oceniana indywidualnie.
Zarejestrowany materiał dowodowy, w tym zdjęcia oraz filmy, jest analizowany przez pracowników CANARD GITD, aby potwierdzić czy rzeczywiście doszło do popełnienia wykroczenia - tłumaczy Monika Niżniak.
System Red Light zamontowany jest także na innym piotrkowskim skrzyżowaniu: Armii Krajowej, Piłsudskiego, Sikorskiego. Tam kamery na razie nie działają, podobnie jak fotoradar znajdujący się przy al. Piłsudskiego. Urządzenia czekają na podłączenie do przyłącza elektrycznego.