Najlepiej kupować tyle, ile uda nam się zjeść. Można też podzielić się z gośćmi, którym zapakujemy coś na wynos. Niektórzy z nas jutro będą próbowali podzielić się smakołykami z kolegami z pracy. Trzeba jednak pamiętać, że oni również przez trzy dni siedzieli przy suto zastawionym stole. Możemy też jedzenie zamrozić.
Bardzo niską temperaturę dobrze znoszą mięsa, wędliny, pasztety, zupy, bigos, kapusta z grochem, ugotowane grzyby, pierogi lub ciasto na pierogi i pizzę. W zamrażarce nie tracą wartości smakowych domowe ciasta np. serniki, szarlotki, makowce. Niektórzy mrożą ciasta z kremem. Możemy również zamrozić kawałki owoców np. banana, melona itd., przecier z dyni, warzywa korzenne, białka z jajek.
Nie należy mrozić olejów, ryżu, majonezu, makaronu, warzyw z zawartością dużej ilości wody, warzyw liściastych, ugotowanych ziemniaków.
W ostateczności zanieśmy jeszcze dobre jedzenie do lodówki społecznej. Taki spacer dobrze nam zrobi.