2023 rok dla Kamila Majchrzaka był bardzo trudny. Nie mógł występować w turniejach rankingowych i musiał czekać na zakończenie dyskwalifikacji, To spowodowało, że wypadł z rankingu ATP i swoją pozycję w światowym tenisie musi budować od nowa. Majchrzak musi grać w turniejach najniższej rangi, tzw. ITF-ach i w ten sposób piąć się po szczeblach rankingowych.
Drugi etap swojej tenisowej przygody Kamil rozpoczął w tunezyjskim Monastyrze. Tam najpierw bez najmniejszych problemów przebrnął kwalifikacje, a potem świetnie zaprezentował się w turnieju głównym. W nim Kamil rozegrał pięć spotkań, w których nie stracił nawet seta. Wygrał łącznie 60 gemów, a stracił ich tylko 16.
W niedzielnym finale imprezy ITF M15 w Monastyrze piotrkowianin pokonał Ryukiego Matsudę 6:1, 6:1. Dzięki temu zwycięstwu Kamil awansuje w okolice 960. miejsca w rankingu ATP.
To jednak nie koniec przygody Kamila Majchrzaka w Tunezji. Piotrkowianin pozostaje jeszcze w Monastyrze, a w najbliższym tygodniu weźmie udział w kolejnym turnieju rangi ITF. Oby z takim samym skutkiem!