W sobotnią noc 9 marca 2024 roku, tuż po północy, dyżurny policji w Tomaszowie Mazowieckim otrzymał informację, że w jednym z mieszkań domu wielorodzinnego w centrum miasta, doszło do kilkukrotnego ugodzenia nożem 21-letniej kobiety przez jej 20-letniego partnera. Mężczyzna bezpośrednio po zdarzeniu wyrzucił narzędzie zbrodni i uciekł.
Na miejsce skierowano karetkę pogotowia oraz wszystkie policyjne siły. Ranna kobieta została przewieziona do szpitala, gdzie przeprowadzono operację ratującą jej życie, natomiast za napastnikiem rozpoczęto policyjną obławę. Funkcjonariusze wszystkich wydziałów prowadzili poszukiwania za nożownikiem, sprawdzając skrupulatnie pustostany, parkingi, dworce i inne miejsca gdzie mężczyzna mógł się ukryć. Po około dziewięciu godzinach od zdarzenia policjanci namierzyli kryjówkę sprawcy w mieszkaniu jego znajomych. 20-latek podczas zatrzymania chciał jeszcze uciec przez okno, co uniemożliwili mu policjanci. Zebrany w sprawie materiał dowodowy, w tym ślady zabezpieczone przez technika kryminalistyki, pozwoliły prokuratorowi na przedstawienie zarzutu usiłowania zabójstwa - mówi asp.sztab. Grzegorz Stasiak z KPP w Tomaszowie Mazowieckim.
Prokurator wystąpił również do sądu o zastosowanie wobec nożownika tymczasowego aresztowania na najbliższe trzy miesiące, do czego sąd się przychylił. 20-letni tomaszowianin zbrodni dopuścił się w warunkach tak zwanej recydywy, grozi kara mu od 15 lat do nawet dożywotniego pozbawienia wolności.