Dyżurny bełchatowskiej komendy otrzymał zgłoszenie dotyczące kradzieży rozbójniczej, do której doszło na terenie jednego z dyskontów. Ze zgłoszenia wynikało, że sprawca pobił ekspedientkę bezpośrednio po kradzieży, po czym uciekł. Na miejsce zdarzenia natychmiast zostali wysłani funkcjonariusze.
W rozmowie ze zgłaszającymi policjanci ustalili, że podejrzewany wszedł do sklepu z dużą torbą, do której zapakował artykuły kosmetyczne oraz chemiczne i wyszedł, nie płacąc za towar. Na jego zachowanie zareagowała pracownica sklepu, która postanowiła uniemożliwić ucieczkę złodziejowi. Wybiegła za mężczyzną przed sklep, chwyciła za jego torbę i zażądała aby oddał skradzione artykuły. Wtedy doszło do szamotaniny. Kobiecie udało się z rąk złodzieja wyrwać jego łup. Jednak mężczyzna szarpiąc i popychając kobietę, przewrócił ją na ziemię, po czym uciekł, pozostawiając swój łup w rękach pracownicy marketu - mówi nadkom. Iwona Kaszewska z KPP w Bełchatowie.
Towar wrócił na półki sklepowe, a policjanci, którzy dotarli na miejsce, przejrzeli zapis monitoringu sklepowego i jako sprawcę rozpoznali 33-latka, dobrze znanego z wcześniejszego konfliktu z prawem. Okazało się też, że podejrzewany pod sklepem zostawił rower, którym przyjechał.
Mundurowi podejrzewali, że i on może pochodzić z przestępstwa. W tej sytuacji zabezpieczyli go i pojechali w teren. Sprawcę namierzyli na ulicy Pabianickiej. 33-latek trafił do policyjnego aresztu. Okazało się też, że mężczyzna jest odpowiedzialny za kilka innych kradzieży sklepowych na terenie miasta. W okresie ostatnich 2 tygodni ukradł artykuły spożywczo-chemiczne, wartości blisko 600 złotych. Dodatkowo kryminalni ustalili, że rower, który mężczyzna porzucił pod sklepem pochodzi z kradzieży - dodaje Iwona Kaszewska.
Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego podejrzany usłyszał łącznie 3 zarzuty. Za kradzież grozi kara do 5 lat więzienia. Kradzież rozbójnicza to przestępstwo zagrożone karą do 10 lat pozbawienia wolności. Tym razem bełchatowianin odpowie w warunkach recydywy co oznacza, że grozi mu surowszy wymiar kary. Okazało się też, że ma do odbycia karę pozbawienia wolności za wcześniejszy konflikt z prawem.