Galeria: Młodzież się dopala
Kiedy mama wróciła z pracy, jedyne, co mógł zrobić, to napisać kartkę: “Ratuj, nie mogę mówić”. Inny nastolatek trafił do szpitala w napadzie szału. Krzyczał, że jest opętany przez szatana. Kolejny, w stanie śpiączki, trafił na intensywną terapię w Łodzi. To tylko kilka przykładów z tego roku.