650 tysięcy złotych padło łupem telefonicznych oszustów. Mężczyzna został naciągnięty metodą na „policjanta i prokuratora”. Policja zatrzymała jednego ze sprawców.
Oszczędności życia straciła 65-letnia piotrkowianka, która została oszukana metodą "na syna". Seniorka uwierzyła w historię o spowodowaniu przez syna wypadku i przekazała przestępcom 100 tys. złotych.
Uwaga na fałszywe SMS-y od Głównego Inspektora Sanitarnego. Nadawca nazywa się KWARANTANNA i w treści wiadomości informuje o nałożeniu na odbiorcę izolacji. Dalej jest link, który rzekomo prowadzi do strony z ważnymi informacjami. Nie otwierajcie odnośnika z wiadomości - to próba wyłudzenia danych osobowych!
Zarzuty oszustwa i usiłowania oszustwa usłyszał 33-latek, który na elektronarzędzia przyklejał kody kreskowe z tańszych produktów. Na gorącym uczynku został ujęty przez pracownika ochrony marketu i przekazany w ręce policji.
Czas urlopowy w pełni. Mieszkańcy naszego regionu wciąż planują wakacyjne wyjazdy. Policja przestrzega przed fałszywymi ofertami noclegowymi w internecie. Funkcjonariusze radzą, aby dokładnie sprawdzać i weryfikować przed rezerwacją oferty noclegowe, aby nie paść ofiarą oszustw.
Dwóch mężczyzn upozorowało kradzież samochodu, aby uzyskać odszkodowanie. Na ich nieszczęście piotrkowscy policjanci ustalili, że to nie kto inny, a właśnie właściciel pojazdu stał za „zaginięciem” auta. Wkrótce za próbę oszustwa odpowiedzą przed sądem.
Radomszczańscy policjanci, dzięki czujności pracowników firmy produkującej sprzęt AGD zatrzymali przestępcę z Ukrainy, podającego się za Słowaka. Mężczyzna podszywając się pod pracownika firmy przewozowej wjechał na teren zakładu produkcyjnego w Radomsku i zamierzał wywieźć towar o wartości 109 tysięcy złotych.
Złodzieje w swojej przestępczej działalności wykorzystują strach seniorów przed chorobą. Tym razem z mieszkania starszej kobiety ukradli pieniądze, podszywając się pod osoby przeprowadzające ankietę dotyczącą szczepień przeciwko COVID-19.
Złodzieje mają nową metodą kradzieży. Tym razem nie podszywają się już pod "wnuczka", ani nie podają za pracownika gazowni czy zakładu energetycznego, ale niszczą oponę. Później jadą za ofiarą, aż ta zauważy ubytek powietrza i oferują pomoc. W przypadku mieszkańca Opoczna była ona dość droga.
Piotrkowianka używając jednego hasła do wielu kont stała się ofiarą oszusta. Co więcej jej znajomi przekazali na jego konto pieniężne wsparcie dla kobiety. Zaś ona sama straciła dostęp do elektronicznej poczty.