Do niebezpiecznego pożaru doszło w piątek w Nowej Wsi w gminie Sulejów. Podczas prac polowych zapaliło się rżysko.
Setki tysięcy zniszczonych upraw, zerwane folie, połamane tunele uprawne i w końcu straty liczone nawet w milionach złotych. Tak wygląda krajobraz po nawałnicy, jaka przeszła w czwartkowy wieczór przez Majków Średni w gminie Grabica.
Jak zatrzymać wodę w glebie? Co zrobić, by skutki suszy nie były tak dotkliwe? Jakie rośliny uprawiać w warunkach wciąż niestabilnej pogody? Na te pytania próbowano znaleźć odpowiedź podczas kolejnych, dziewiątych już, Dni Pola w Sulejowie. Wydarzenie rozpoczęło się w piątek o godzinie 10.00 na terenie tamtejszej Stacji Doświadczalnej Oceny Odmian.
Do 16. listopada rolnicy mogą składać wnioski o przyznanie pomocy suszowej. Termin kończył się 31 października, ale w związku z dużym zainteresowaniem minister rolnictwa i rozwoju wsi podjął decyzję o jego przedłużeniu.
Rolnicy z całego województwa łódzkiego spotkali się w piątek w Sulejowie z okazji VIII Dni Pola. Tegoroczna inicjatywa przeprowadzona została pod hasłem "Inicjatywa białkowa Coboru".
Ryją pola, niszczą uprawy, powodują bardzo wiele szkód. Mowa o dzikach, które przysparzają mieszkańcom ulic Scaleniowej i Krętej w Piotrkowie coraz więcej problemów.
Rolnicy są zrozpaczeni. - U mnie dziki spowodowały niemal 90% zniszczeń. - Ziemniaki, marchew, kukurydza, pastwiska... wszystko zryte i poniszczone - przedstawia skalę zniszczeń Andrzej Baur z ulicy Scaleniowej. Wcześniej nie miał w ogóle do czynienia z tym problemem, a teraz - jak mówi – na pobliskim terenie buszuje nawet kilkadziesiąt dzików i kilka jeleni, które powodują ogromne szkody