W Piotrkowie wciąż trwają zdjęcia do filmu „Listy do M. Czas niespodzianek”. Prace filmowców skupiły się dziś, we wtorek 28 lutego, na peronach dworca kolejowego. Na planie do Tomasza Karolaka dołączył Andrzej Grabowski. Aktor wciela się w ojca głównego bohatera, czyli Melchiora granego przez Karolaka.
To był wyjątkowy poniedziałek dla dzieciaków z piotrkowskiego przedszkola Villa Bambini. Uczestniczyły bowiem w sesji zdjęciowej ze świętym Mikołajem, a właściwie z Tomaszem Karolakiem, który rolę świętego gra w trzeciej części „Listów do M”.
Które drogi w mieście są najbardziej dziurawe? Zmotoryzowani piotrkowianie z pewnością nie mieliby problemu z odpowiedzią na to pytanie. To ulice Żelazna, Roosevelta i Wojska Polskiego. Czy i kiedy zostaną wyremontowane?
Bryczka, ogier „Aeronauta”, zaśnieżona płyta Rynku Trybunalskiego i fryzjerskie głowy w oknie restauracji hotelu „Staromiejski” - tak bladym świtem swe oblicze zaczęła zmieniać piotrkowska Starówka. A wszystko za sprawą ekipy filmowej produkcji „Listy do M. Czas niespodzianek”, która dziś rozpoczęła pierwszy, z czterech zaplanowanych w Piotrkowie, dni zdjęciowych. Na planie pojawi się aktor Tomasz Karolak.
Od poniedziałku w Piotrkowie gościć będzie ekipa filmowa kręcąca trzecią część serii „Listy do M". Aktorzy, reżyserzy i operatorzy w naszym mieście pojawią się w poniedziałek, a zdjęcia potrwają do 2 marca.
Od mszy świętej w kościele Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny przy ul. Śląskiej w niedzielę 26 lutego rozpoczną się miejskie uroczystości Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Cztery lata trzeba było czekać na wydanie wyroku w sprawie najbardziej znanego radomszczańskiego dentysty. Na sławę Dariusz N. zapracował w sposób szczególny, a nawet kontrowersyjny. Kontrowersje może też budzić sam wyrok.
W porządku obrad niemal każdej sesji Rady Miasta Piotrkowa znajduje się punkt o zmianach w budżecie. Tym razem projektu nie udało się przegłosować, bo koalicja prezydenta Krzysztofa Chojniaka straciła większość.
Po śląsku krepel, po angielsku doughnut; w Austrii puffel, a we Włoszech ciambella. Jakkolwiek go nazwiemy - pączek w każdym przypadku brzmi dziś równie sympatycznie i rozczulająco. Czas na Tłusty Czwartek, czyli wielką kaloryczną fiestę - na którą przecież raz do roku można sobie pozwolić.
Pan Mariusz od dobrych kilku miesięcy prowadzi batalię z Towarzystwem Budownictwa Społecznego. W grudniu przyszło do niego zawiadomienie o rozprawie sądowej i pozew o eksmisję jego, żony oraz czwórki dzieci. Uzasadnienie? Brak tytułu prawnego do zajmowanego (od 2004 roku!) lokalu. Wszelkie starania podpisania umowy najmu skierowane do TBS-u kończą się tak samo – odmową.