Nowe skrzydło piotrkowskiego sądu zaprojektuje pracownia architektoniczna z Zabrza.
Andrzej Kowara z Moszczenicy pod Piotrkowem walczy o prawo do widzeń i opieki nad własną córką. Przeciwna jest rodzina zastępcza, w której przebywa teraz dziewczynka, jak i szkoła, w której się uczy.
Spędzi w więzieniu dwa lata, a ponadto musi zapłacić ponad 416 tysięcy złotych. Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim skazał Elżbietę M., byłą pracownicę piotrkowskiego oddziału śląskiej kasy oszczędnościowo-kredytowej (Silesia-Centrum). Kobieta dobrowolnie poddała się karze, uzgodnionej z prokuratorem. Sąd zgodził się na jej wymiar i wydał wyrok bez procesu. Jest on już prawomocny.
Były przewodniczący Rady Miasta w Piotrkowie Marian Błaszczyński niewinny. Taki wyrok zapadł dziś w piotrkowskim Sądzie Rejonowym.
Zatrzymanie lekarki z piotrkowskiego szpitala wojewódzkiego było bezzasadne. Tak uznał dzisiaj Sąd Rejonowy w Piotrkowie, do którego zażalenie na funkcjonariuszy policji złożyła sama zainteresowana.
Kilkudziesięciu mieszkańców naszego regionu, którzy byli internowani w czasie stanu wojennego ubiega się o odszkodowanie i zadośćuczynienie. Kilku represjonowanym już przyznano rekompensatę.
Wyrok w sprawie Marina Błaszczyńskiego zapadnie w przyszły piątek. Były przewodniczący Rady Miasta Piotrkowa oskarżony jest o to, że będąc radnym zataił w swoim oświadczeniu majątkowym fakt bycia wiceprezesem klubu sportowego, który prowadził działalność z wykorzystaniem majątku gminy. Dzisiaj odbyły się mowy końcowe stron.
Nie słychać już charakterystycznego stukotu maszyn do pisania, a papierowe wokandy przed salami rozpraw zastąpiły elektroniczne wyświetlacze z ekranami LCD. Sąd Okręgowy w Piotrkowie dla siebie i podległych sądów rejonowych okręgu piotrkowskiego uzupełnia komputery i wymienia stary sprzęt na nowy.
Prokuratura Rejonowa wszczęła śledztwo w sprawie w sprawie przywłaszczenia pieniędzy związkowych, którego to czynu miał dopuścić się Tomasz S. - były piotrkowski radny, wiceprzewodniczący Rady Miasta.
Trzech piętnastolatków pobiło swojego szkolnego kolegę. Zgłoszenie takiej treści przyjął dyżurny piotrkowskiej policji od rodziców pokrzywdzonego nastolatka.