Piotrków: Zatrzymanie lekarki było bezzasadne

Strefa FM Poniedziałek, 15 grudnia 200813
Zatrzymanie lekarki z piotrkowskiego szpitala wojewódzkiego było bezzasadne. Tak uznał dzisiaj Sąd Rejonowy w Piotrkowie, do którego zażalenie na funkcjonariuszy policji złożyła sama zainteresowana.

Przypomnijmy, że do zatrzymania doszło 7 listopada. Skuta kajdankami kobieta została wyprowadzona ze szpitala. Policja postawiła jej zarzut utrudniania śledztwa, gdyż dzień wcześniej odmówiła pobrania krwi od zatrzymanego przez policję awanturnika, u którego istniało podejrzenie, że może być zakażony wirusem HIV.  - Decyzja sądu odnośnie mojego zażalenia jest dla mnie  satysfakcjonująca - powiedziała po wyjściu z sali rozpraw doktor Eliza D-Sz. Adwokat lekarki nie wie jeszcze, czy będzie domagać się zadośćuczynienia od policji za bezzasadne zatrzymanie. - Sprawa w dalszym ciągu jest w toku. Prokurator nie był powiadomiony o czynności zatrzymania, nawet nie wiem czy ta sprawa ma w ogóle numer prokuratorski w Prokuraturze Rejonowej w Piotrkowie i dlatego nic więcej na ten temat nie mogę powiedzieć - mówi adwokat Eugeniusz Zejda.
 
- To dobra wiadomość - mówi Adrianna Sikora rzecznik prasowy Okręgowej Izby Lekarskiej, która wystąpiła w obronie lekarki. - Decyzja sądu jest dowodem na to, że prawo jednak działa w tym kraju. Teraz czekamy jeszcze tylko na decyzję organów do których Okręgowa Izba Lekarska skierowała skargę na postępowanie funkcjonariuszy piotrkowskiej policji - dodaje.

A jakie jest stanowisko policji w tej sprawie?
- Decyzja sądu jest decyzją niezawisłego organu i dotyczy tylko części tej sprawy. Inspektor Marek Działoszyński komendant Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi już wcześniej polecił wydziałowi kontroli przeprowadzenie czynności sprawdzająco-wyjaśniających. W najbliższych dniach powinien być złożony raport z tych czynności i po zapoznaniu się z całością materiałów w tej sprawie komendant podejmie decyzję co do ewentualnych konsekwencji dyscyplinarnych - mówi podinspektor Magda Zielińska z KWP w Łodzi.

POLECAMY


Zainteresował temat?

0

0


Komentarze (13)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Chriss ~Chriss (Gość)18.12.2008 10:33

"Ciekawy" napisał(a):
Pierwszy raz widzę, żeby adwokat bronił swojego klienta na forach internetowych. Tego jeszcze w Piotrkowie nie było.


Gdyby Pan uważnie śledził sprawę wiedziałby, że adwokatem lekarki jest E.Zejda (artykuł w Dzienniku Łódzkim). Nie sądzę, żeby fora internetowe wydawały prawomocne wyroki w tym kraju :)

"motyl" napisał(a):
Szacunek za ponadstandardowe wykonywanie swoich obowiązków dla Chrissa. Podałbyś lepiej od razu namiar na kancelarię, bo w tym mieście taki numer telefonu mógłby się wielu osobom przydac.


Dziękuję, ale muszę Pana zmartwić, iż jestem tylko informatykiem :)
Stosując Pana metodę dyskusji:
Rozumiem, że tylko tyle "argumentów merytorycznych" udało się znaleźć Policji żywo zainteresowanej rozgłosem medialym? Miałem nadzieję, że Pan Policjant w końcu przeczyta k.p.k i rozporządzenia, a także obowiązujące go przepisy wewnętrzne i przyzna się do błędu oraz nadużywania władzy?
Choć widzę, że na Komendzie postanowili państwo iść w zaparte, stosując zasadę niewygodne fakty, tym gorzej dla faktów.
Pozdrawiam

00


Ciekawy ~Ciekawy (Gość)17.12.2008 23:33

Pierwszy raz widzę, żeby adwokat bronił swojego klienta na forach internetowych. Tego jeszcze w Piotrkowie nie było. Szacunek za ponadstandardowe wykonywanie swoich obowiązków dla Chrissa. Podałbyś lepiej od razu namiar na kancelarię, bo w tym mieście taki numer telefonu mógłby się wielu osobom przydac.

00


motyl ~motyl (Gość)17.12.2008 10:14

"zenada" napisał(a):
Zresztą zadam pytanie może i retoryczne: dlaczego z tego szpitala odchodzą najlepsi specjaliści?

To są (lub byli) w nim jacyś specjaliści? Sam dyrektor, który robiąc USG nie potrafi nic zdiagnozować, jedynie wpisuje w wyniku badania, że stan bez zmian w stosunku do poprzedniego badania. Przecież ten szpital ma przydomek rzeźnia. Znam kilka osób, które trafiły do niego prawie zdrowe, a już nie wyszły. Warto przyjrzeć się wątkowi traktowania pracowników, szczególnie pielęgniarek, położnych, rejestratorek itp. Jak oni są poniżani, ciągle zastraszani. Dlaczego swego czasu połowa szpitala złożyła pozwy w sądzie?

00


Chriss ~Chriss (Gość)17.12.2008 10:03

"Ciekawy" napisał(a):
Ja tam żaden sędzia ani prokurator, ale skoro ktoś nie robi tego co do niego należy, a dodatkowo chodzi tu przecież o odmowę pobrania krwi od jakiegoś bandyty (bo jak inaczej nazwac kogoś, kto atakuje policjantów)


1. O tym czy to bandyta rozstrzyga sąd, a nie Policja czy Prokurator. W żadnym przypadku nie biorę tego osobnika w obronę i uważam, że powinien ponieść karę, jeśli jest WINNY.
2. Rozumiem, że pobranie krwi jest dobrem śledztwa samym w sobie? Dlaczego Policja, nie chciała pobrać próbek włosów, śliny albo nasienia? (do tego też ma prawo) Czy Policjanci nie powinni uzyskać nakazu prokuratora, skoro byli stroną w sprawie? Ktoś może im teraz zarzucić nadużycie (a w przypadku nakazu prokuratorksiego nie)!
3.Z tego co się orientuję lekarka odmówiła pobrania krwi ponieważ podejrzany/pacjent nie wyraził zgody na pobranie krwi na badanie na obecność wirusa HIV (lekarka nie może pobrać krwi bez jedo zgody), a policjanci nie umieli podać podstawy prawnej, która by ją z tej odpowiedzialności zwalniała - nie poinformowali w czsie wizyt w szpitalu, że będzie to materiał dowodowy.

"Ciekawy" napisał(a):
to wydaje się dośc jasne i oczywiste, że ten ktoś utrudnia postępowanie karne wobec tegoż bandyty.


Wobec faktów przedstawionych w artykułach wynika, że Policjanci nie działali w kierunku dobra śledztwa (zebrania dowodów przestępstwa podejrzanego), tylko w celu wyjaśnienia/ograniczenia prawdopodobieństwa zakażenia. Rozumiem ich działania w sensie emocjonalnym, ale czy to uzasadnia tak drastyczne działania wobec lekarki? W sprawie zatrzymania sąd już się wypowiedział, że nie.

00


żenada ~żenada (Gość)17.12.2008 09:35

Otóż w tej sprawie lekarka bez wyraźnej decyzji sądu nie miała prawa pobrać krwi od zatrzymanego. Są sądy dwudziestoczterogodzinne i taki wyrok funkcjonariusze mogą szybko uzyskać i wtedy na pewno nie byłoby problemu. Dodam tylko, że ów zatrzymany lekarz to zakaźnik więc prawo w tych sprawach zna.
Drogi obserwatorze - wystarczy uważnie słuchać i czytać a wszystkiego się dowiesz.
Co do Pana dyrektora to znam tą sprawę z bliższej perspektywy niż Ty "obserwatorze" więc wiem. Zresztą wystarczy uważnie słuchać i czytać a wszystkiego się dowiesz. Niestety Pan dyrektor nie stanął za pracownikiem chociaż ten miał rację i nie była to pierwsza sytuacja. Zresztą zadam pytanie może i retoryczne: dlaczego z tego szpitala odchodzą najlepsi specjaliści?

00


Ciekawy ~Ciekawy (Gość)16.12.2008 23:21

Ja tam żaden sędzia ani prokurator, ale skoro ktoś nie robi tego co do niego należy, a dodatkowo chodzi tu przecież o odmowę pobrania krwi od jakiegoś bandyty (bo jak inaczej nazwac kogoś, kto atakuje policjantów), to wydaje się dośc jasne i oczywiste, że ten ktoś utrudnia postępowanie karne wobec tegoż bandyty. Stąd, jak przypuszczam, taki zarzut.

00


Chriss ~Chriss (Gość)16.12.2008 20:17

"mao" napisał(a):
Coś mi się zdaje maddox, że się za dużo Wyborczej naczytałeś. Oczywiście mogę się mylić, dlatego chętnie poznam ten wyjątek, jeśli byłbyś uprzejmy go wskazać.


To ja poproszę o podanie faktu, który pozwolił Policji postawić zarzut z artykułu 239?
Art. 239. § 1. Kto utrudnia lub udaremnia postępowanie karne, pomagając sprawcy przestępstwa, w tym i przestępstwa skarbowego uniknąć odpowiedzialności karnej, w szczególności kto sprawcę ukrywa, zaciera ślady przestępstwa, w tym i przestępstwa skarbowego albo odbywa za skazanego karę,
podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 2. Nie podlega karze sprawca, który ukrywa osobę najbliższą.
§ 3. Sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet odstąpić od jej wymierzenia, jeżeli sprawca udzielił pomocy osobie najbliższej albo działał z obawy przed odpowiedzialnością karną grożącą jemu samemu lub jego najbliższym.

00


mao ~mao (Gość)16.12.2008 17:55

Coś mi się zdaje maddox, że się za dużo Wyborczej naczytałeś.
Oczywiście mogę się mylić, dlatego chętnie poznam ten wyjątek, jeśli byłbyś uprzejmy go wskazać.

00


maddox ~maddox (Gość)16.12.2008 15:42

Czyli co, jak do mnie przyjdzie Policja i "poprosi" żebym stanął na głowie, bo oni chcą zobaczyć czy przeciętny obywatel potrafi, a ja odmówię to też będę miał sprawę o utrudnianie śledztwa ? Komuś się tutaj coś po...ało chyba. Utrudnianie śledztwa to by było wtedy jak by ktoś niszczył dowody albo nakłaniał świadków do fałszywych zeznań. ZTCW tylko w przypadku badania kierowcy podejrzanego o to, że jest pod wpływem alkoholu, a odmówił badania alkomatem, lekarz ma obowiązek takie badanie wykonać. W innym wypadku takiego obowiązku nie ma. Specjalnie jest do tego wyjątek w prawie.

00


ala123 ~ala123 (Gość)16.12.2008 00:38

Pan dyrektor zresztą nie ograniczył sie do zrzucenia winy na lekarke. Zemscił sie srogo również na personelu średnim. Ale za co? Bo może powinni nie baczac na zdanie lekarki, z własnej inicjatywy jednak krew pobrać, a co im tam lekarz? W końcu pan komendant policji to kolega Pana dyrektora...A on sobie tego życzył...

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat