Wpadł w furię, gdy policjanci chcieli sprawdzić, czy nie prowadził samochodu po pijanemu.
39-letni piotrkowianin, sprawca śmiertelnego w skutkach wypadku, do którego doszło w weekend pod Zduńska Wolą usłyszał zarzuty umyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym.
Nietrzeźwego kierowcę oraz trzech pijanych rowerzystów zatrzymali w ciągu minionej doby policjanci na drogach powiatu bełchatowskiego.
Ponad trzy promile miał kierowca mercedesa, zatrzymany przez policjantów około południa w centrum Bełchatowa.
Łapówką chciał uchronić się od odpowiedzialności karnej bełchatowianin, zatrzymany w czasie kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości. Teraz odpowie nie tylko za jazdę po pijanemu, ale też próbę przekupienia policjantów by odstąpili od czynności służbowych, za co grozi do dziesięciu lat więzienia.
Bez prawa jazdy, za to z ogromnym tupetem. Kierowca doprowadził do kolizji i zaproponował poszkodowanemu, żeby ten mu zapłacił.
Policjanci z posterunku w Szczercowie (powiat bełchatowski) zatrzymali kierowcę, który za odstąpienie od czynności w sprawie popełnionego wykroczenia i kierowania samochodem po pijanemu, zaproponował im tysiąc złotych łapówki. Za próbę skorumpowania policjantów zatrzymanemu grozi do 8 lat pozbawienia wolności.
Jechał bez tablic, uciekał przed policją i próbował przekupić funkcjonariuszy. Wszystko przez brak OC.
Uszkodził bariery energochłonne na blisko stumetrowym odcinku krajowej „jedynki”, zablokował trasę i uciekł z miejsca zdarzenia.
Ponad promil alkoholu miał zatrzymany przez policjantów w Kolonii Pożdżenice kierowca opla, który – jak się okazało – zlekceważył też sądowy zakaz kierowania. Za swój czyn może trafić do więzienia nawet na trzy lata.