Koniec tej partaniny. Miasto powiedziało dość i rozstało się z producentem z Bełchatowa, który przez ostatnie miesiące produkował “Informacje Piotrkowskie”. Teraz działkę tę przejmą pracownicy piotrkowskiego MOK-u.
Ponad trzydziestu nauczycieli otrzymało z rąk prezydenta Piotrkowa wyższe stopnie awansu zawodowego.
Na bezpłatne kursy i studia podyplomowe skierowane do nauczycieli i pracowników oświaty z regionu łódzkiego zaprasza piotrkowska Filia Uniwersytetu Humanistyczno-Przyrodniczego im. Jana Kochanowskiego.
Po krótkiej przerwie na antenę wrócił lokalny program telewizyjny „Informacje Piotrkowskie”, przerwa w jego nadawaniu spowodowana była oczekiwaniem na nową koncesję.
„Informacje Piotrkowskie” nie są emitowane ze względu na wygaśnięcie koncesji na nadawanie. Właściciel koncesji - czyli MOK - do tej pory nie otrzymał stosownego zezwolenia na nadawanie w telewizjach kablowych.
Od jakiegoś już czasu toczą się dyskusje nad sensem istnienia Karty nauczyciela. Ze strony różnych środowisk padają propozycje całkowitej jej likwidacji. Ministerstwo Edukacji Narodowej proponuje zmiany w zapisach, argumentując, że dokument powinien być nowoczesny, napisany współczesnym językiem prawniczym, jednocześnie zrozumiałym dla każdego nauczyciela.
W telewizji Dolsat działają dwa zarządy, jednak kilkanaście dni temu Krajowy Rejestr Sądowy wpisał do rejestru nowy zarząd.
Andrzej Adamski–Hein z Piotrkowa wystąpił w programie „Moment prawdy”, gdzie ujawnił swoje największe tajemnice. Wygrał 75 tys., ale ile przegrał?
Ponad 300 tysięcy złotych zmuszona była oddać nauczycielom gmina Wola Krzysztoporska. W tym roku urzędy miast i gmin po raz pierwszy musiały skrupulatnie rozliczyć się z obowiązku zapewnienia nauczycielom średnich wynagrodzeń. - Do tej pory większość samorządów dowolnie wyliczała te pensje. Podobnie robiliśmy i my - powiedział Roman Drozdek, wójt gminy Wola Krzysztoporska.
Analiza wynagrodzeń piotrkowskich nauczycieli wykazała, że miasto nie musi im dopłacać do wynagrodzeń. Wyliczenia są klarowne i wskazują na to, że wszystkie grupy nauczycielskie w piotrkowskich placówkach otrzymały średnio więcej pieniędzy, niż przewiduje to Karta nauczyciela. Gdyby sytuacja była podobna do tej z Bydgoszczy, gdzie władze miasta winne są tej grupie zawodowej 400 tys. zł, piotrkowski magistrat byłby narażony na spory wydatek.