Szczypiornistkom Piotrcovii nie grozi już bezpośredni spadek z ligi. Zdecydowało o tym zwycięskie spotkanie z Aussie Samborem Tczew. Podopieczne Henryka Rozmiarka pokonały rywalki 32:30 (18:16).
Hostel Domino, powstały przy klasztorze Panien Dominikanek w Piotrkowie już przyjmuje gości. Noclegi można rezerwować osobiście, telefonicznie lub mailowo.
Piłkarze ręczni Piotrkowianina przegrali pierwsze spotkanie ćwierćfinałowe PGNiG Superligi z mistrzem Polski, drużyną Vive Targów Kielce 25:45 (11:24). Przewaga zespołu Bogdana Wenty od pierwszej minuty nie podlegała żadnej dyskusji.
Powiatowa Poradnia Pedagogiczno - Psychologiczna w Piotrkowie czynna jeszcze dłużej. Mieszkańcy powiatu, którzy korzystają z jej usług mogą się tam zgłaszać od poniedziałku do piątku w godzinach od 7.30 do 18.00.
Piotrcovia przegrała pierwszy mecz fazy play-out o utrzymanie w PGNiG Superlidze. Podopieczne Henryka Rozmiarka po raz trzeci w tym sezonie okazały się gorsze od elbląskiego Startu. Nasz zespół przegrał 24:26 (11:15)
Policjanci z posterunku w Szczercowie (powiat bełchatowski) zatrzymali kierowcę, który za odstąpienie od czynności w sprawie popełnionego wykroczenia i kierowania samochodem po pijanemu, zaproponował im tysiąc złotych łapówki. Za próbę skorumpowania policjantów zatrzymanemu grozi do 8 lat pozbawienia wolności.
Ze względu na ćwierćfinałowe spotkania Ligi Mistrzów przełożone zostały mecze 1/4 finału PGNiG Superligi szczypiornistów pomiędzy Vive Targami Kielce i Piotrkowianinem.
Komisja Odwoławcza ZPRP utrzymała pierwotną decyzję Komisarza Ligi o przyznaniu piłkarzom ręcznym Piotrkowianina walkowera za nierozegrany mecz w Płocku z Orlenem Wisłą. Tym samym oficjalnie można już napisać, że nasz zespół zajął ósme miejsce w końcowej tabeli sezonu zasadniczego i zagra w pierwszej rundzie play-off z mistrzem Polski Vive Targami Kielce.
Przed nami mecz ostatniej kolejki sezonu zasadniczego Superligi PGNiG. Zdecyduje on o tym czy Piotrkowianin awansuje do czołowej ósemki, która walczyć będzie w play-offach. Warunkiem koniecznym jest zdobycz punktowa z MMTS Kwidzyn przy jednoczesnej porażce Zagłębia Lubin.
Półtora roku po śmieci Stefana Jarmakowskiego śledczy odkryli, że mężczyzna nie umarł na atak serca. Został zamordowany przez swoją żonę, Grażynę, która dodała truciznę do jego posiłku.