Sześć dni i ponad 500 wezwań do zapłaty - to bilans pierwszego tygodnia funkcjonowania poszerzonej strefy płatnego parkowania w Piotrkowie. Dla wielu kierowców to niemiłe zaskoczenie, bo nie dość, że w centrum miasta praktycznie nie ma gdzie stanąć bez konieczności wykupienia biletu parkingowego, to ceny za parking - 3 zł za godzinę - są takie same jak w Warszawie, a wyższe niż w Łodzi (2 zł za godz.).
Ulica Mickiewicza, plac Czarnieckiego, Pasaż Rudowskiego - to jedne z niewielu miejsc w centrum Piotrkowa, gdzie po rozszerzeniu płatnej strefy możemy zaparkować samochód za darmo.
11 nowych parkomatów już pojawiło się na ulicach Piotrkowa. Wszystko to związane jest z powiększeniem od 1 marca strefy płatnego parkowania. Do tej pory parkomatów było 15, teraz jest ich 26.
Zdrożała część usług za korzystanie z obiektów Ośrodka Sportu i Rekreacji w Piotrkowie. Podwyżkę najdotkliwiej odczują dorośli, którzy popołudniami i wieczorami korzystają z krytych pływalni.
Niedługo miną dwa lata, od kiedy w mieście w pocie czoła pracował zespół do spraw, najkrócej mówiąc, zaginionej wody. Okazało się, że jego zalecenia albo nie nadają się do zastosowania w praktyce, albo - nawet zastosowane - niewiele są warte. Mieszkańcy budynków komunalnych na osiedlach Piastowska, Wysoka i Sulejowska twierdzą wręcz, że niedopłaty za wodę nie tylko nie zniknęły, ale nawet się powiększają.
Poznańska firma Projekt & Parking Service Polska przez najbliższe cztery lata będzie administratorem strefy płatnego parkowania w Piotrkowie. Był to jedyny oferent, który przystąpił do przetargu.
Co najmniej o dwa miesiące opóźni się wprowadzenie parkingowej rewolucji, która nie tylko znacznie zwiększy teren objęty opłatami za postój, ale przede wszystkim zmusi kierowców do korzystania z parkomatów.
W dwóch kamienicach w Piotrkowie Trybunalskim wprowadzono zasady jak z filmu Barei "Alternatywy4". Właściciel budynków, niczym gospodarz domu Stanisław Anioł, zrobił porządek z właścicielami psów, którzy nie sprzątają po swoich pupilach. W dwóch swoich kamienicach wprowadził obowiązkową opłatę na sprzątanie podwórek i klatek schodowych.
Od nowego roku prywatna firma będzie pilnować czy zapłaciliśmy za postój w strefie płatnego parkowania w centrum Piotrkowa.
Dodatkowy wydatek 100 zł miesięcznie będzie musiał zaplanować w domowym budżecie każdy, kto dojeżdża do pracy w centrum miasta własnym samochodem. Na łaskawe oko strażnika miejskiego od nowego roku nikt już liczyć nie może, bo tego, byśmy zapłacili za postój auta na ulicy, pilnować ma prywatna firma. W jej interesie będzie skrupulatne sprawdzanie opłat parkingowych.