Po raz kolejny okazało się, że w Amatorskiej Halowej Lidze Piłce Nożnej nie ma murowanych faworytów. Tym razem przekonali się o tym zawodnicy obrońcy tytułu.
Chrobry Głogów po raz drugi w tym sezonie Orlen Superligi okazał się lepszy od Piotrkowianina. Czwarty zespół w ligowej tabeli wygrał 31:26 (13:15). O porażce podopiecznych Michała Matyjasika zdecydowały pierwsze minuty po zmianie stron.
Po sześciu porażkach z rzędu Piotrcovia odniosła bardzo cenne zwycięstwo. Podopieczne Agaty Cecotki przed własną publicznością pokonały Galiczankę Lwów 34:18 (12:9). Dzięki wygranej Piotrcovia awansowała na szóste miejsce w tabeli, ale musi czekać na rozstrzygnięcie niedzielnego spotkania pomiędzy MKS-em Lublin i Startem Elbląg.
Piotrkowianin z dobrej strony zaprezentował się w spotkaniu przeciwko Zagłębiu Lubin, wygrywając 32:27 (18:14). Po raz drugi w tym sezonie piotrkowianie znaleźli sposób na pokonanie Miedziowych. Dzięki temu zwycięstwu drużyna Michała Matyjasika wciąż utrzymuje szanse na awans do czołowej ósemki.
Trwa znakomita passa Met – Stalu. Drużyna wcześniej specjalizująca się w remisach, od kilku tygodni głównie wygrywa. I awansuje na czwarte miejsce Amatorskiej Ligi Piłki Nożnej.
O tym, że każdy może stracić punkty z każdym przekonały nas ostatnie kolejki Amatorskiej Halowej Ligi Piłki Nożnej. Najwięcej emocji przyniosły mecze Starówki z liderem i wiceliderem.
Piotrkowianin w bardzo ważnym meczu dla układu dolnej części tabeli pokonał Zepter KPR Legionowo 30:29 (14:13). Dzięki tej wygranej piotrkowianie wciąż mają realne szanse na zajęcie miejsca w czołowej ósemce.
Faworyt tego meczu był jeden. Wielokrotni mistrzowie Polski pewnie wygrali 41:27 (22:13). Pojedynek Industrii Kielce z Piotrkowianinem był także dla kielczan okazją do podziękowania Talantowi Dujshebaevovi za dziesięć lat pracy.
Piotrcovia nie dała rady wielokrotnemu mistrzowi Polski i wysoko przegrała w Lublinie z MKS FunFloor. Tylko przez pierwsze minuty można było mieć nadzieję na korzystny rezultat. Później podrażnione nieoczekiwaną porażką w Koszalinie piłkarki Edyty Majdzińskiej nakręcały się z każdą kolejną zdobytą bramką. Do przerwy prowadziły 19:13, aby wygrać ostatecznie 36:23.
W kończącym pierwszą rundę Amatorskiej Halowej Ligi Piłki Nożnej meczu nazwanym kiedyś „piotrkowskim amatorskim grand derby” lider i aktualny mistrz mierzył się z wiceliderem. Spotkanie zakończyło się nadspodziewanie wysokim zwycięstwem tego ostatniego.