Jedni uważają, że wprowadzenie zakazu nocnej sprzedaży alkoholu w Piotrkowie to świetny pomysł, który ograniczy zakłócanie ciszy nocnej na osiedlach, inni twierdzą, że nie tędy droga, a zakazy spowodują jedynie powstawanie melin, gdzie będzie można kupić nielegalny alkohol. O tym rozmawiano podczas środowego spotkania w Urzędzie Miasta.
Projekt uchwały zakazującej sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych chce przedstawić na kwietniowej sesji Rady Miasta prezydent Piotrkowa, Krzysztof Chojniak. Przeciwni temu pomysłowi są właściciele sklepów oraz posłanka PO, Elżbieta Radziszewska.
Blisko 3 i ponad 3 promile mieli mieszkańcy Bełchatowa, którzy opiekowali się dwójką swoich dzieci. Może grozić im kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Umywalka razem z baterią z toalety piotrkowskiej galerii handlowej padła łupem złodziei. W związku z tym, że sprawcy to recydywiści, grozi im nawet do 7,5 roku więzienia.
Piotrków Trybunalski jako pierwsze miasto w Polsce chce wprowadzić zakaz sprzedaży alkoholu w godzinach 22-6. Prezydent Krzysztof Chojniak przedstawi projekt uchwały w tej sprawie na kwietniowej sesji Rady Miasta.
Od piątku 9 marca rady gmin mogą ustalać maksymalną liczbę zezwoleń na sprzedaż alkoholu, również tego niskoprocentowego. To nie wszystko, samorządy od 9 marca 2018 roku mogą również wprowadzać ograniczenia nocnej sprzedaży.
54-letni kierowca autobusu, który wiózł do szkoły ponad 30 dzieci, miał 1,7 promila alkoholu w organizmie. Na szczęście nie doszło do wypadku.
Rowerzysta jechał od krawężnika do krawężnika, wzbudziło to zainteresowanie patrolujących Tomaszów policjantów. Wkrótce okazało się, że 44-latek ukradł rower, którym się poruszał.
Do obywatelskiego zatrzymania pijanego kierowcy doszło w sobotę wieczorem w Al. Sikorskiego przy stacji Huzar w Piotrkowie. Kobieta i mężczyzna zatrzymali kierowcę fiata stilo, który – jak się później okazało – miał 2 promile alkoholu w organizmie.
W weekend policjanci z Bełchatowa dwukrotnie ratowali przed wychłodzeniem nietrzeźwe osoby. W obu przypadkach dyżurnego informowali przypadkowi przechodnie, którym los drugiego człowieka nie był obojętny.