Niemal wszystkie remonty w placówkach edukacyjnych w Piotrkowie były przeprowadzane w okresie wakacyjnym. Nie dotyczy to jednak Szkoły Podstawowej Nr 11, gdzie prace rozpoczęły się równo z pierwszym dzwonkiem w szkole.
Wykryto bloker reklam!
Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.
Efekt jest taki, że uczniowie przez najbliższe trzy miesiące nie będą jeść obiadów w swojej szkole z powodu remontu stołówki i kuchni.
Przeszkodą są warunki techniczne - stołówka mieści się w podziemiach szkoły. Groziło jej zamknięcie.
- Dzięki naszym staraniom udało się uzyskać odstępstwo od wytycznych i od przepisów, które stołówki regulują. I dzięki temu odstępstwu szkoła ma szansę nadal utrzymać taką działalność. Sama procedura przygotowania dokumentacji była bardzo karkołomna – mówi Małgorzata Majczyna, dyrektor Biura Inwestycji i Remontów w Urzędzie Miasta w Piotrkowie.
Remont faktycznie zaczął się późno.
- Myśmy wcześniej, w lipcu, informowali referat edukacji o tym, że trzeba zabezpieczyć posiłki w inny sposób niż do tej pory i mam nadzieję, że referat przekazał tę informację szkole i rodzicom – mówi Małgorzata Majczyna.
Zgodnie z umową remont ma zakończyć się 19-ego listopada. Do tego czasu dzieci korzystać będą ze stołówki w Gimnazjum nr 2.
Komentarze 4